Ukraińcy płacą Sławomirowi Nowakowi 20 tys. miesięcznie

2017-09-16 7:00

To nie poziom oligarchy, ale narzekać i tak nie może! Chodzi o Sławomira Nowaka (43 l.), byłego ministra transportu, który od roku jest szefem państwowej agencji drogowej naszych wschodnich sąsiadów - Ukrawtodor. Obecnie zarabia 20 tys. zł miesięcznie. A jego oszczędności w ciągu kilku lat wzrosły o ponad. 680 tys. zł!

Na początku kpiono z Nowaka, że miłośnik luksusowych zegarków zadowolił się pensją rzędu 1,5 tys. zł. Bo właśnie tyle początkowo wynosiło jego wynagrodzenie. Ale to przeszłość. Teraz Nowak zarabia miesięcznie około 20 tys. zł! Tak wynika z jego oświadczenia. W porównaniu z przeciętnym Ukraińcem, którego miesięczna pensja to nieco ponad 900 zł, były polski minister dostaje prawdziwą fortunę!

Przez pół roku zarobił ponad 122 tys., co daje średnio ok. 20 tys. na miesiąc! Oprócz tego Nowak ma dwa mieszkania i jeden dom oraz dwa samochody Volvo. Pieniądze, które ulokował na różnych kontach, też nie są małe. Jego oszczędności sięgają 762 tys. zł. Tymczasem w oświadczeniu majątkowym za 2013 rok jego oszczędności wynosiły "zaledwie" 80 tys. zł!!! Czyli w ciągu niecałych czterech lat odłożył ponad 680 tys. zł. Jak to możliwe? Poselski mandat złożył w listopadzie 2014 roku. Wiadomo, że w 2015 roku powstała jego firma konsultingowa. Być może w niej zarobił fortunę. Wczoraj nie odbierał od nas telefonu.

Przypomnijmy, że w Polsce kariera Nowaka legła w gruzach po tym, jak nie wpisał do oświadczenia majątkowego drogiego zegarka. W nowym oświadczeniu majątkowym także go nie ma. Bo według ukraińskich przepisów należy wpisywać do tego dokumentu przedmioty warte więcej niż ok. 23 tys. zł. A zegarek był wyceniany na 17 tys. zł.

Zobacz: Nowak leje asfalt

Sprawdź: Nowak nie potrafił ukryć "sikora"

Czytaj: Taśmy Sikorskiego. TVP ujawnia nowe fragmenty- "Sr*** na Polskę nie jest za darmo"