Ukraina. Marionetkowa władza ginie w zamachach

i

Autor: AP/Evgeniy Maloletka, Twitter

WOJNA W UKRAINIE

Ukraina. Marionetkowe władze giną w kolejnych zamachach

2022-09-17 8:02

Napływają kolejne informacje dotyczące zabójstw i zamachów na ukraińskich urzędników, popierających okupację Ukrainy przez Rosję i wyznaczonych przez najeźdźcę do pełnienia stanowisk w rosyjskiej administracji. W jednym z zamachów zginęło wpływowe małżeństwo - Oleg i Ludmiła Bojko. W innym życie stracili prokurator generalny samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej (ŁRL) Siergiej Gorenko i jego zastępca Jekaterina Steglenko.

W wyniku wybuchu w budynku prokuratury w Ługańsku na wschodzie Ukrainy zginęli prokurator generalny samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej (ŁRL) Siergiej Gorenko i jego zastępca Jekaterina Steglenko - poinformowała w piątek 16 sierpnia agencja Reutera, powołując się na prorosyjskiego szefa administracji ŁRL Leonida Pasecznika.

Zamach na “prokuratora generalnego ŁRL”. Podolak przedstawił dwa scenariusze

Do informacji tej odniósł się na Twitterze doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak, według którego wydarzenie to należy postrzegać jako "rozgrywkę lokalnych gangów przestępczych lub pozbywanie się świadków zbrodni wojennych".

Express Biedrzyckej - Ppłk Krzysztof Przepiórka - Rosjanie nie poprzestaną tylko na Ukrainie

"Likwidację tzw. >>prokuratora generalnego ŁRL<< i jego zastępcy w jego własnym biurze należy uznać za nic innego jak rozgrywkę lokalnych zorganizowanych grup przestępczych, które nie podzieliły się zrabowanym mieniem w przededniu masowej ucieczki. Druga wersja to oczyszczenie Federacji Rosyjskiej ze świadków zbrodni wojennych. Śledztwo wykaże..." - napisał Podolak na Twitterze.

Lokalni urzędnicy i służby ratunkowe poinformowali wcześniej rosyjskie agencje prasowe, że w biurze prokuratora generalnego doszło do eksplozji "improwizowanego urządzenia wybuchowego".

Po zamachu Pasecznik wezwał mieszkańców ŁRL do zachowania spokoju i stwierdził, że władze mają sytuację "pod kontrolą". Przyznał jednak, że siły ukraińskie odnoszą "pewne sukcesy" w swojej ofensywie i kontynuują ataki na siły rosyjskie na całej linii frontu. 

Nie żyje wpływowe małżeństwo. Ołeh i Ludmyła Bojko zostali zabici 

Z kolei W Berdiańsku na południu Ukrainy został zabity zastępca szefa władzy okupacyjnej Ołeh Bojko i jego żona Ludmyła, która była przewodniczącą komisji wyborczej odpowiedzialnej za przeprowadzenie referendum dotyczącego wcielenia obwodu zaporoskiego w skład Federacji Rosyjskiej -  poinformował w piątek portal Meduza.

Wiadomo, że małżonkowie zginęli tuż obok należącego do nich garażu. Dotychczas nie podano szczegółów dotyczących wydarzenia.

Ołeh Bojko odpowiadał w wojskowo-cywilnej administracji Berdiańska, mianowanej przez rosyjskich najeźdźców, za zagadnienia gospodarki mieszkaniowo-komunalnej. Jego żonę okupanci mianowali szefem miejskiej komisji wyborczej odpowiedzialnej za przeprowadzenie pseudoreferendum dotyczącego inkorporacji obwodu zaporoskiego przez Rosję.

ZOBACZ TAKŻE: Ppłk Przepiórka: jeśli Ukraińcy nie wypędzą drani ze swojego kraju, Rosja zacznie skubać innych [WIDEO]

Sonda
Czy wierzysz, że wojna na Ukrainie skończy się w 2022 roku?

Zamachów jest coraz więcej. Powód? Skuteczna kontrofensywa ukraińskiego wojska 

Meduza zaznacza, że od początku wojny napływają informacje dotyczące zabójstw i zamachów na ukraińskich urzędników, popierających okupację Ukrainy przez Rosję i wyznaczonych przez najeźdźcę do pełnienia stanowisk w rosyjskiej administracji. Odkąd ukraińskie siły zbrojne rozpoczęły udaną kontrofensywę na kilku odcinkach frontu, takie zamachy są coraz częstsze.

Na przykład 6 września media poinformowały, że wskutek wybuchu bomby w samochodzie zmarł w szpitalu mianowany przez Rosję okupacyjny komendant miasta Artem Bardin.

Berdiańsk jest portowym miastem położonym na wybrzeżu Morza Azowskiego w obwodzie zaporoskim. Przed wojną zamieszkiwało go około 115 tys. osób. Jest ważnym ośrodkiem przemysłowym. Od początku marca miasto, podobnie jak część obwodu zaporoskiego, znajduje się pod rosyjską okupacją.

ZOBACZ TAKŻE: Potworne odkrycie w Iziumie. Katownia w piwnicy i 450 ciał. "Niektórych nie da się rozpoznać"