Donald Tusk

i

Autor: Sebastian Wielechowski/Super Express Donald Tusk

Porażające doniesienia mediów

Donald Tusk pod lupą prokuratury! Może mu grozić nawet 10 lat więzienia

2023-01-14 9:55

Lider PO Donald Tusk nie gryzie się w język, jeśli chodzi o dopiekanie rządowi i nie tylko. Teraz może ponieść odpowiedzialność za swoje słowa. Jak się okazuje, Prokuratura Okręgowa w Radomiu już od września bada jego wypowiedź dotyczącą prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Gapińskiego.

Donald Tusk często bierze udział w konferencjach, podczas których wygłasza mocne przemowy. Podczas jednej z nich, 2 lipca 2022 r., w Radomiu, lider PO wytknął Adamowi Glapińskiemu brak kompetencji i umiejętności w walce z galopującą inflacją. Powiedział też, co opozycja zrobi z prezesem NBP, jeśli wygra wybory. - Adam Glapiński jest nie tylko niekompetentny, nie tylko nieprzyzwoity w tym, co robi. Adam Glapiński jest też nielegalny. Nie będzie ani dnia dłużej prezesem NBP. Nie trzeba będzie ustawy - stwierdził. Dodał, że eksperci Kancelarii Prezydenta wskazywali na przeszkody prawne, związane z ponownym wyborem Adama Glapińskiego na drugą kadencję. - Wystarczyłaby dużo mniejsza wątpliwość, aby wyprowadzić gościa z NBP. I ja to zrobię, ja wam to gwarantuję – mówi wówczas były premier. Jak podaje „Rzeczpospolita”, właśnie ta wypowiedź jest badana w prokuraturze już od wrześni 2022 r. pod kątem art. 128 Kk., który mówi o „Zamachu na organ konstytucyjny RP”. Według „Rzeczpospolitej”, śledztwo nadal trwa, a jeśli Donald Tusk zostałby uznany za winnego, grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.

Sonda
Czy Donald Tusk powinien ponieść karę za słowa o Adamie Glapińskim?
Tomasz Trela krótko: Prezes PiS nie odpuści Tuskowi