Rezolucja PE ws. Tarczy Wschód
W środę Parlament Europejski w Strasburgu uchwalił rezolucję dotyczącą wzmocnienia obronności UE. W jej ramach przyjęto także bezprecedensową poprawkę zaproponowaną przez delegację PO-PSL w Europejskiej Partii Ludowej (EPL), uznającą Tarczę Wschód, czyli sztandarowy projekt premiera Donalda Tuska, za projekt flagowy dla wspólnego bezpieczeństwa UE. Dokument przyjęty został przez PE zdecydowaną większością głosów (419 do 204). Rezolucji nie poparli natomiast europosłowie PiS i Konfederacji, co wytknął im na platformie X m.in. minister Szłapka. "Głosowanie w sprawie rezolucji ws. białej księgi o przyszłości europejskiej obronności, w tym wzmocnienia wschodniej granicy UE. PiS i Konfederacja - głosowania przeciw nie da się obronić" - napisał na X minister ds. Unii Europejskiej, załączając dokument z wynikami głosowania nad rezolucją.
-41 posłów EKR, do której należycie (grupa Europejskich Konserwatystów i Reformatorów - PAP.), w tym Włosi, głosowało za rezolucją wzmacniającą bezpieczeństwo Europy. Głosowali za Tarczą Wschód. Pomylili się? Nie. Wy zagłosowaliście przeciwko Polsce. Tu nie ma co tłumaczyć. To jest hańba - napisał Szłapka w kolejnym wpisie.
Głos w sprawie głosowania w Parlamencie Europejskim zabrał także Donald Tusk. Premier, który odwiedził dziś Turcję i rozmawiał z tamtejszym prezydentem o bezpieczeństwie, skrytykował zachowanie europosłów PiS. - Robimy wszystko, żeby Polska była bezpieczna, żeby Tarcza Wschód była wspólnym zadaniem dla całej Europy. W Parlamencie Europejskim tylko poplecznicy Rosji zagłosowali przeciw. W tym… PiS! Koniec złudzeń - napisał na platformie X Donald Tusk.
Dworczyk o Tarczy Wschód i głosowaniu
W rozmowie z PAP europoseł PiS Michał Dworczyk przekonywał, że Prawo i Sprawiedliwość poparło poprawkę dotyczącą Tarczy Wschód, natomiast rzeczywiście zagłosowało przeciwko całej rezolucji dotyczącej białej księgi w sprawie przyszłości europejskiej obrony i miało ku temu "siedem powodów".
Polityk także na X wymienił najważniejsze powody, dla których PiS zagłosowało przeciwko rezolucji. Po pierwsze - dokument de facto uderza w NATO, które jest jedynym gwarantem bezpieczeństwa państw członkowskich. Po drugie - postuluje on, aby głosowania dotyczące Wspólnej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony odbywały się kwalifikowaną większością głosów, co godzi w zasadę jednomyślności i sprawia, że kraje UE tracą realny wpływ na własną obronność i stają się "ubezwłasnowolnione". Po trzecie - w rezolucji brakuje zapisów o solidarności w zakresie wydatków państw członkowskich na obronność. Po czwarte - oddaje on kwestie obronności, które są kompetencjami państw członkowskich, w ręce instytucji unijnych, w tym KE i Rady. Po piąte - dokument promuje europejską produkcję sprzętu zbrojeniowego i technologii, co uderza w pozaunijnych partnerów NATO. Po szóste - promuje konfrontacyjną postawę wobec USA. I po siódme - osłabia rodzime przemysły zbrojeniowe państw członkowskich, promując konsolidację i utworzenie Jednolitego Europejskiego Rynku Obronnego.