Przewodniczący PO spotkał się z wyborcami we Włocławku. Jednym z tematów jego przemówienia było ogłoszone przez Jarosława Kaczyńskiego hasło wyborcze PiS: Bezpieczna przyszłość Polaków.
– Jest jakaś logika w tym haśle, bo wszyscy wiedzą, jak duże jest niebezpieczeństwo Polek i Polaków. My chcemy tu i teraz spokoju w naszym domu – powiedział Donald Tusk. – To hasło powinno brzmieć „bezpieczna przyszłość pisowców”, bo o to naprawdę umieją zadbać. Nikomu nie zaglądam w życie rodzinne, ale widzę nadzwyczajną pazerność. Chcę zapytać o to pana premiera Morawieckiego. Kiedyś pojawił się artykuł, z którego wynikało, że małżeństwo Morawieckich miało 40 mln majątku. Kiedy patrzę na Kowalskiego, Obajtka i Morawickiego - wszystkich, którzy umiejętnie zadbali o swoje bezpieczeństwo, to myślę, że materialnie mają zabezpieczoną swoją przyszłość. Ale po 15 października będę zaskoczeni. Ci, którzy dorobili się niegodnie na waszej pracy, będą musieli oddać. Wszystko, co jest łupem rabusiów zostanie rozliczone co do złotówki – oświadczył Tusk.
Tusk zwierzył się z trudnego dzieciństwa. „Straciłem ojca, kiedy miałem 15 lat”
Na scenie pojawił się też lider Agrounii Michał Kołodziejczak. – Dziś Kaczyński powiedział o bezpieczeństwie Polaków. Jak ma się czuć rolnik, który sprzedaje maliny 50 proc. poniżej kosztów produkcji i nie wie, czy sprzeda swoje zboże?! – zapytał Kołodziejczak.