Ryszard Schnepf

i

Autor: LUKASZ GAGULSKI / SUPER EXPRESS Ryszard Schnepf

Komentarz Ryszarda Schnepfa

Tusk do Morawieckiego podczas expose: mnie w UE nikt nie ogra. Były dyplomata: to było piękne!

2023-12-12 16:16

Ryszard Schnepf, dyplomata, były ambasador w USA, były minister i wiceminister spraw zagranicznych, wystąpił w „Expressie Biedrzyckiej” i skomentował expose premiera Donalda Tuska. – Poprzedni rząd zabagnił relacje z otaczającymi nas krajami. Trzeba to odnowić, wrócić do normalnych relacji i poruszyć kwestie wspólnotowe – powiedział Schnepf.

„Super Express”: – Donald Tusk w expose dużo czasu poświęcił sprawom zagranicznym. Pan się tego spodziewał?

– Nie. Całe expose, a raczej manifest polityczny i moralny, zrobiło na mnie duże wrażenie. Donald Tusk dużo miejsca w nim poświęcił zasadom demokratycznym.

– Tusk powiedział, że nie ma powodu do kompleksów oraz, że nie będzie żadnych prób zmiany traktatów, które są sprzeczne z naszym interesem.

– Tak. Premier poświęcił też wiele czasu na określenie stanu zagrożenia, w jakim się znajdujemy. Wojna w Ukrainie to dla nas numer jeden, ale są też relacje z sąsiadami. Poprzedni rząd zabagnił relacje z otaczającymi nas krajami. Trzeba to odnowić, wrócić do normalnych relacji i poruszyć kwestie wspólnotowe.

Tusk zaczął expose od odczytania "Manifestu Szarego Człowieka". Politycy PiS oburzeni

– Donald Tusk powiedział, patrząc na Mateusza Morawieckiego, że jego nikt w UE nie ogra.

– To było bardzo piękne. Tak się składa, że ponad dwa lata temu napisałem dla „Gazety Wyborczej” felieton „Donald Tusk wrócił. Szkoda, że państwo tego nie widzą”. Już wtedy wiedziałem, że to nie tylko mój był szef, ale mamy do czynienia z człowiekiem niezwykle doświadczonym o zdolnościach koordynacji i komunikacji z innymi przywódcami. Niewielu jest takich w Europie, którzy mogą zadzwonić do różnych przywódców i każdy odbierze. Już Henry Kissinger, mawiał, że trzeba do UE zadzwonić, ale nie wiedział jaki jest numer telefonu. Donald Tusk zna numery telefonów, ma talent w komunikacji i wyrównywania sprzeczności. Pamiętajmy, że UE to zbiór państw, które mają różne interesy, ale Donald Tuska pokazał w Radzie Europejskiej, że potrafi te podziały pogodzić.

– Tusk mówił o kwestiach granicy, o porozumieniu z sąsiadami. Chciałby, żebyśmy zostali liderem ochrony, bezpieczeństwa granic. To wąski grunt.

– Bycie liderem oznacza, że będziemy mieli rozwiązania zgodne z naszym interesem. Można być aktywnym członkiem UE, który korzysta na tym. Nie ma w tym sprzeczności. My sami, jako państwo, nie poradzimy sobie z wyzwaniami, które są przed nami. Możemy poradzić sobie tylko jako silny członek UE. Krytykom z PiS mogę powiedzieć, że Polska była w grupie najsilniejszych państw UE i mieliśmy wpływ na politykę UE. Pamiętam, jak po aneksji Krymu, ambasador Ukrainy chciał coś załatwić w amerykańskim Senacie, zadzwonił do mnie i prosił o pomoc w otwieraniu drzwi. Dziś, gdy premier Zełenski zabiega u republikanów o fundusze, gdzie jest strona polska? PiS miał dobre relacje z Trumpem, a gdy trzeba pomóc teraz Ukrainie, strony polskiej nie ma.

Rozmawiała: Kamila Biedrzycka

Expose Donalda Tuska - fragmenty
Sonda
Czy Donald Tusk byłby dobrym prezydentem Polski?