Tusk o wyborach: finał będzie niezwykle zacięty. Trzaskowski nie będzie prezydentem wojny domowej

Donald Tusk przed wyborami prezydenckimi

Przed nami druga tura wyborów prezydenckich w Polsce. O urząd prezydenta Polski walczą Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki. Tymczasem Donald Tusk gościem w "Pytaniu Dnia" w TVP. Donald Tusk powiedział jasno: - Rafał Trzaskowski wygrał pierwszą turę wyborów i musi zrobić wszystko, by wygrać w drugiej turze.

Premier zwracał szczególną uwagę na sytuację geopolityczną w naszym regionie. - Mamy do dokończenia ważną rzecz. Polska jest w trudnym czasie. Polska potrzebuje silnej, sprawnej władzy - podkreślił premier na antenie TVP Info. I zapewnił: - Rafał Trzaskowski nie będzie prezydentem wojny domowej - zapewnia Tusk. I zaznacza: - Bardzo doceniam Rafała Trzaskowskiego. To jest bardzo inteligentny polityk, mocny i silny.

Gdzie Tusk widzi źródło dużego poparcia dla Nawrockiego? - Jesteśmy świadkami zmiany w polityce. Z reguły sprawa się liczy dla ludzi, a  nie cechy osobowościowe kandydata - zauważa Donald Tusk. I podkreśla, że głównym zadaniem Nawrockiego ma być szkodzenie Tuskowi i jego rządowi, dlatego też ta kandydatura w jego oczach niesie więcej złego niż dobrego.

Tusk o 800 plus i wojnie na Ukrainie

W rozmowie poruszono także temat wojny na Ukrainie. - My nie wyślemy wojsk polskich na Ukrainę. Naszym zadaniem jest pilnowanie Europejskiej granicy - powiedział jasno Donald Tusk w TVP. 

A co z 800 plus dla Ukraińców w Polsce? Tusk podkreślił, że "nie będziemy tolerowali wykorzystywania pieniędzy polskiego podatnika przez tych, którzy kombinują, jak z tego korzystać".

Będę gotów zamknąć granicę i poinformowałem Niemcy, że jeśli będą próbowali przesyłać nam migrantów, to w ostatecznym momencie zastosuję przepisy pozwalające na wypowiedzenie zobowiązań traktatowych ze względu na bezpieczeństwo - zadeklarował w TVP Info premier Donald Tusk.

Na pewno nie będzie blokady ze strony Rafała Trzaskowskiego, jeśli chodzi o prokobiece sprawy. Donald Tusk zaznacza, że do ostatecznych decyzji potrzebna jest decyzja parlamentu.