Włochowi grozi kara więzienia
Agencja Ansa wyjaśnia, że śledztwo prokuratury zostało wszczęte po wypowiedzi, jakiej mieszkaniec Genui Kevin Chiappalone udzielił tygodnikowi „Panorama”, gdzie zapowiedział zamiar udziału w obronie Ukrainy. Jak wyjaśnił, decyzję tę podjął po tym, gdy prezydent Rosji Władimir Putin mówił o planach „denazyfikacji Ukrainy”. Według agencji, Włoch bez żadnego doświadczenia wojskowego i umiejętności posługiwania się bronią wyjechał z kraju w maju. Prawdopodobnie dostał się na Ukrainę przez polską granicę. Po szkoleniu obecnie przebywa najpewniej w Donbasie.
Jest on jedyną osobą objętą dochodzeniem, ale śledczy sprawdzają, czy włoskich ochotników jest więcej i czy działa sieć, która ich rekrutuje. Na początku wojny na Ukrainie, zaatakowanej przez Rosję 24 lutego, władze Włoch przestrzegały swoich obywateli przed udaniem się na front i przypominały, że grozi za to kara więzienia. Media informowały, że na front udała się między innymi 23-letnia Włoszka, która wcześniej służyła w siłach powietrznych.