W zeszłym tygodniu z Kancelarią Premiera musiał pożegnać się dotychczasowy jej szef Michał Dworczyk (47 l.). Dymisja miała związek z wykradzeniem danych z prywatnej poczty elektronicznej „prawej ręki premiera”, na której przechowywano m.in. dokumenty związane z obronnością kraju. – Zbliżają się wybory i prezes chce mieć kogoś zaufanego koło premiera, żeby już nic nie wymknęło się spod kontroli – twierdzi w rozmowie z „SE” osoba z kierownictwa PiS.
>>>Afera mailowa. Przyłębska broni się po publikacji kompromitującej korespondencji ujawnionej w mailach Dworczyka!
„Kimś zaufanym” koło premiera Mateusza Morawieckiego (54 l.) ma być Marek Kuchciński, który poznał Kaczyńskiego w 1989 r. i wspólnie z nim zakładał Porozumienie Centrum oraz Prawo i Sprawiedliwość. Gwiazda Kuchcińskiego zgasła jednak w sierpniu 2019 r., kiedy na jaw wyszło, że odbył 23 loty z rodziną rządowym samolotem ze statusem HEAD, a jeden lot do rodzinnego Podkarpacia został zarejestrowany jako „złożenie oficjalnej wizyty w Szwecji”, która odbyła się dwa dni wcześniej.
– Chwila jest poważna, dla dobra partii wszystkie ręce muszą iść na pokład. Kuchciński jest doświadczony, szanowany i jest dobrym organizatorem. Kaczyński nie ma lepszej osoby by umieścić ją obok premiera – tłumaczy nasz informator z PiS. – Pan marszałek to doświadczony polityk, który może pełnić każdą ważną funkcję w państwie i administracji. Jeśli chodzi o szefowanie, to takie zadanie będzie dla niego idealne – dodaje poseł Marek Ast, znający Kuchcińskiego od lat 90.