TV
Radio
Wideo
W poprzedniej kadencji oceniali uczciwość choćby Radosława Sikorskiego (54 l.). Będąc marszałkiem, miał do dyspozycji służbowe auto. Ale pobierał pieniądze na paliwo. - Wzywamy pana marszałka, by przedstawił informację, by się wytłumaczył z tego (.), jakim samochodem podróżował w celach służbowych, w jakich spotkaniach brał udział - grzmiał w grudniu 2014 roku ówczesny przewodniczący klubu PiS Mariusz Błaszczak (48 l.). Minęło trochę czasu i. politycy PiS robią to samo! Spośród członków rządu najwięcej zwrotu za paliwo wziął minister energii Krzysztof Tchórzewski - 22,4 tys. zł. Aż 17 tys. zł w rozliczeniu na biura poselskie od początku kadencji do końca 2016 roku pobrała szefowa resortu edukacji Anna Zalewska (52 l.). Inni też tankowali za nasze: minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk (58 l.) - 10,2 tys. zł, szef MSZ Witold Waszczykowski (60 l.) - 9,4 tys. zł, minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska (62 l.) - prawie 4 tys. zł, minister w KPRM Beata Kempa (51 l.) - 3,1 tys. zł, a minister nauki Jarosław Gowin (56 l.) - 535 zł. Z tej puli pieniędzy na paliwo skorzystał także marszałek Sejmu Marek Kuchciński (62 l.) - 7,7 tys. zł. Ministrów PiS broni rzecznik rządu. - Wielu z nich jest też posłami i dużo czasu spędzają w terenie, korzystając z prywatnych samochodów. Wszystko jest rozliczane zgodnie z prawem - zapewnia nas rzecznik rządu Rafał Bochenek (31 l.).
ZOBACZ: Wyzywał posłankę PO, ma zapłacić 10 000 zł [ZDJĘCIA]
- 22400 złotych - tyle na benzynę do prywatnego auta pobrał minister energii Krzysztof Tchórzewski
- 17000 złotych - tyle zapłaciliśmy za paliwo szefowej resortu edukacji Annie Zalewskiej (52 l.)
- 10200 złotych - za tyle zatankował za nasze minister Infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk (58 l.)
- 9444 złotych - tyle wydał z publicznych pieniędzy na paliwo szef MSZ Witold Waszczykowski (60 l.)
- 7700 złotych - za tyle zatankował paliwo marszałek Sejmu Marek Kuchciński (62 l.)
