Wysokość premii ministrów w rządzie Beaty Szydło podała Kancelaria Premiera w odpowiedzi na interpelację posła PO Krzysztofa Brejzy. W sumie na nagrody poszło aż 1,5 mln zł, w tym premier Beata Szydło dostała 65,1 tys zł, a Mateusz Morawiecki 75,1 tys zł. Jak komentował w rozmowie z SE poseł: - To ordynarny skok na kasę. Rząd PiS stworzył dla siebie ukryty system dodatkowych wynagrodzeń. Opinia publiczna miała się o nim nie dowiedzieć. W tym finansowym układzie jest premier i każdy minister.
Brejza postanowił dopytać, kto decydował o wysokości nagrody dla Beaty Szydło oraz jakimi kryteriami się kierowano, ustalając wysokość premii. Po otrzymaniu odpowiedzi na swoją interpelację podzielił się on nią na swoim Twitterze. Jak napisał: - Decyzję o wypłacie 65 tys. zł »nagrody« dla Beaty Szydło podjęła Beata Szydło. Nie ma żadnych uzasadnień dla każdej »nagrody«, wygląda na to, że 5 mln zł pseudonagród dla polityków PiS wypłacono na tzw. gębę. Do swojego wpisu dołączył zdjęcia pisma z Kancelarii Premiera, pod którym podpisany jest jej szef Michał Dworczyk. Czytamy w nim, że nagrody w 2017 roku otrzymali wszyscy członkowie Rady Ministrów, również Prezes Rady Ministrów. Jak napisano: - Decyzje o wypłacie nagród podjęła ówczesna Prezes Rady Ministrów Pani Beata Szydło i to do niej należała ostateczna ocena pracy poszczególnych ministrów i ich resortów oraz zaangażowania w realizację priorytetowych zadań rządu.
Bum
— Krzysztof Brejza (@KrzysztofBrejza) 26 lutego 2018
decyzję o wypłacie 65tys.zł. "nagrody" dla Beaty Szydło podjęła Beata Szydło
nie ma ŻADNYCH uzasadnień dla każdej "nagrody", wygląda na to, że 5mln.zł. pseudonagród dla polityków #PiS wypłacono na tzw.gębę #DrugiePensjePiS#OddajcieKasę‼️ pic.twitter.com/MtRFwz6x4N
Tomasz Lis skomentował ironicznie:
Pani Szydło przyznała nagrodę - 65 tysięcy złotych - pani Szydło. To ważny krok ludzkości w walce z fałszywą skromkoscią.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 27 lutego 2018
W podobnym tonie informację tę oceniła dziennikarka "Newsweeka", Renata Grochal:
Beata Szydło postanowiła zrekompensować Beacie Szydło upokorzenia, jakich doznała podczas dwuletnich rządów PiS (27:1), więc przyznała jej 65 tys. zł. premii
— Renata Grochal (@renatagrochal) 27 lutego 2018
Roman Giertych dodał natomiast z humorem:
Jak się sam nie docenisz, to nikt tego nie zrobi. https://t.co/NBFGXARDVm
— Roman Giertych (@GiertychRoman) 27 lutego 2018
Zobacz także: TYLKO W SE! Gigantyczne nagrody dla rządu PiS