Szokujące słowa posłanki. Mówi o "frakcji obrony wódy" w Sejmie!

2025-10-20 15:55

Niestety dosyć często docierają do nas informacje o kolejnych awanturach na terenie Sejmu, których wspólnym mianownikiem jest zazwyczaj alkohol. „Super Express” postanowił jakiś czas temu zapytać zatem wybrańców narodu, czy nie warto pomyśleć o całkowitej prohibicji przy Wiejskiej, ale nasza propozycja nie wzbudziła ich entuzjazmu. W swojej najnowszej rozmowie w programie "Tłit" Wirtualnej Polski posłanka Marcelina Zawisza wprost oceniła bezpardonowo, że mamy do czynienia z "frakcją obrony wódy w Sejmie"!

Marcelina Zawisza

i

Autor: East News
  • Posłanka Marcelina Zawisza wypowiedziała się na temat alkoholu w Sejmie.
  • Jej słowa, dotyczące "frakcji obrony wódy", wzbudziły zdziwienie.
  • O co dokładnie chodziło posłance? Zobacz, co dokładnie powiedziała.

Niektóre wydarzenia w trwającej kadencji Sejmu przywołują wspomnienia z mocno rozrywkowych lat 90. Pijany aktor szarpiący się z posłem, śpiewy do rana, czy wyzwiska podczas zakrapianych alkoholem kolacji to nie są sytuacje, które powinny mieć miejsce w parlamentarnym kompleksie przy ulicy Wiejskiej. Może zatem warto pomyśleć o prohibicji w Sejmie i przyległym do niego hotelu? Gdy ich o to zapytaliśmy, posłowie kategorycznie sprzeciwiali się jednak takim pomysłom (WIĘCEJ: "SE" proponuje całkowitą prohibicję przy Wiejskiej. Posłowie bronią jednak wódki jak niepodległości).

W poniedziałek 20 października 2025 roku Marcelina Zawisza z Partii Razem w programie „Tłit” Wirtualnej Polski podzieliła się swoimi spostrzeżeniami na temat spożywania alkoholu przez posłów w Sejmie. Posłanka perorowała z pasją w głosie, że „jest to miejsce pracy i absolutnie nie powinno być tam możliwości kupienia i spożywania alkoholu”. Jej zdaniem, spożywanie alkoholu w Sejmie jest niedopuszczalne, zwłaszcza że – jak twierdzi – zdarzały się sytuacje, w których posłowie „wtaczali się na salę” pod wpływem alkoholu.

Sprawdź: To ona zostanie nową wiceminister rolnictwa? Donald Tusk ma to ogłosić lada chwila!

Zawisza nie kryła oburzenia tego typu sytuacjami. Argumentowała, że Sejm powinien być miejscem pracy, w którym obowiązują standardy trzeźwości. - Jeżeli ktoś chce się napić po zakończonych obradach, to zapraszamy na miasto. Akurat Warszawa ma bardzo bogatą ofertę – dodała. Jej zdaniem, immunitet nie powinien chronić przed tym, żeby przebadać posła alkomatem. - Szczególnie w sytuacji, w której ewidentnie bełkocze albo śmierdzi alkoholem - podkreśliła.

Następnie przyznała szokująco:

- Jak tylko zaczęliśmy postulować zakaz sprzedaży i spożycia alkoholu, to natychmiast się zrobiła po prostu wielka frakcja obrony wódy w Sejmie, która jest ponadpartyjna

Galeria poniżej: Jacek Kopczyński odezwał się po bójce w Sejmie. Oto, co wyjawił!

Polityka SE Google News
Sonda
Czy uważasz, że sprzedaż alkoholu w Sejmie powinna być zakazana?
AFERA O ALKOHOL! UJAWNIAMY KULISY AWANTURY O PROHIBICJĘ

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki