Telewizja z ekspertami

Szef sejmowej komisji kultury Bogdan Zdrojewski o zmianach w TVP: będzie mniej polityki. I wrócą dawne gwiazdy

2024-01-04 5:30

Zamiast politycznych awantur z udziałem posłów, więcej miejsca dla ekspertów i publicystyki. Do TVP mają również wrócić m.in. Maciej Orłoś (61 l.), Beata Tadla (49 l.) i Jarosław Kret (61 l.). - W TVP będzie o wiele mniej polityki i polityków, a więcej ekspertów i tłumaczenia świata – mówi nam szef sejmowej komisji kultury i poseł KO Bogdan Zdrojewski (67 l.).

Mniej polityki, więcej ekspertów i rozrywki

Od kilka tygodni trwa walka o media publiczne. Posłowie PiS na czele z prezesem Jarosławem Kaczyńskim (75 l.) w ramach tzw. interwencji poselskich w siedzibach mediów, manifestują swoje niezadowolenie wobec zmian w spółkach forsowanych przez rządzącą koalicję. Minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz (63 l.) postawił w stan likwidacji TVP, Polskie Radio i PAP w związku z decyzją prezydenta Andrzeja Dudy o wstrzymaniu finansowania mediów publicznych.

Jak wyjść z tego kryzysu? Szef sejmowej komisji kultury Bogdan Zdrojewski mówi nam o przygotowywanej nowej ustawie medialnej. - Pojawią się wkrótce ustawy o mediach publicznych, jedna będzie dotyczyć KRRiT, pojawi się w tym kwartale, a duża ustawa medialna będzie gotowa pod koniec tego kwartału. Kończy się etap dominacji przekazów czysto politycznych na rzecz przekazów informacyjnych – mówi nam Bogdan Zdrojewski.

W Nowy Rok weszliśmy z nowymi podwyżkami. Zobacz, co zdrożało

Tymczasem już dziś Teleexpress ma poprowadzić Maciej Orłoś, który wraca do telewizji publicznej. Do TVP mają również wrócić m.in. Beata Tadla i Jarosław Kret. Oprócz tego, w TVP ma być mniej polityki, a więcej ekspertów.

Deficyt rzetelnych informacji

- Chodzi też o to, aby redukować komentarze polityków i przesuwać to na rzecz ekspertów pracujących na uczelniach, ale nie ekspertów - funkcjonariuszy partyjnych. Odczuwamy po tych latach deficyt rzetelnych informacji, czyli takich, które budują też wiedzę o świecie, gospodarce, procesach etc. - dodaje Zdrojewski.

Tymczasem na 11 stycznia PiS zapowiada wielką manifestację w obronie wolności słowa, mediów i demokracji pod Sejmem. - Totalna opozycja zarzucała nam przez 8 lat, że PiS łamie prawa i demokrację – były to kłamstwa, a niestety obecnie to oni te prawa łamią - szczególnie Konstytucję. D. Tusk ogłosił, iż prawo będzie stosowane tak, jaka będzie wola polityczna władzy. Działania, które są podejmowane wobec mediów oraz instytucji życia publicznego są bezprawne. Przy pomocy uchwał, a nie ustaw łamane jest prawo i jest to atak na polską demokrację – mówił wczoraj Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej. 

Raport - Andrzej Szejna_Donald Trump jest prorosyjski?! Koniec wojny w 24h!
Sonda
Czy nowy rząd Donalda Tuska słusznie wprowadza zmiany w mediach publicznych?