„Szanuj zasady, chroń życie”
Pierwsze spotkanie z młodzieżą poprowadzili w piątek 18.11. Główny Inspektor Transportu Drogowego Alvin Gajadhur, Dyrektor Generalny Służby Więziennej gen. Jacek Kitliński oraz p.o. zastępca Głównego Inspektora Transportu Drogowego Klaudia Podkalicka. Spotkanie w ramach nowego cyklu edukacyjnego GITD „Szanuj zasady, chroń życie” odbyło się za murami Aresztu Śledczego Warszawa – Służewiec. Uczestniczyła w nim młodzież z Liceum Ogólnokształcącego nr 68 im. Tytusa Chałubińskiego w Warszawie. To właśnie do przyszłych młodych kierowców kierowany jest projekt.
- Przedstawimy podstawowe zasady bezpieczeństwa ruchu drogowego, powiemy o przepisach związanych z pierwszeństwem pieszych, o ograniczeniach prędkości, zasadach tworzenia korytarzy życia. Chcemy uczulić młodzież także na to, żeby kierując pojazdem, nie korzystać z telefonów komórkowych i nie jeździć pod wpływem alkoholu czy innych środków odurzających. Młodzież musi być świadoma, że chwila nieuwagi i brawury na drodze może skutkować tym, że całkowicie może się zmienić ich życie. Jednym nieodpowiedzialnym zachowaniem, kilkoma sekundami można przekreślić dotychczasowe plany i znaleźć się w zakładzie karnym – mówił Alvin Gajadhur, Główny Inspektor Transportu Drogowego.
Ponad 6 tysięcy skazanych za przestępstwa drogowe siedzi w więzieniu
Aktualnie w jednostkach penitencjarnych przebywa 6305 osób skazanych za przestępstwa drogowe. 4853 osoby spowodowały wypadek pod wpływem środków odurzających. Większość trafiła zatem do więzienia przez swoją, mówiąc kolokwialnie głupotę. Gdyby nie spożywali alkoholu czy nie zażywali narkotyków, to tych tragedii by nie było. Prawie tysiąc osób spowodowało wypadek ze skutkiem śmiertelnym albo skutkujący dużymi obrażeniami ofiar – mówił Dyrektor Generalny Służby Więziennej gen. Jacek Kitliński. Dodał także:
Żyć ze świadomością, że komuś się odebrało życie przez wypadek jest traumą. Większość osób, które trafiają do więzienia, dopiero w więzieniu konfrontują się z tym, co się stało. Proszę sobie wyobrazić młodą osobę z wyrokiem 8 lat w więzieniu. Całe życie może się zawalić w jednym momencie.
Wstrząsające wyznanie sprawcy wypadku
Jak zmieniło się jego – i wielu innych osób – życie po wypadku, w trakcie którego śmiertelnie potrącił rowerzystę, opowiedział niewiele starszy od słuchaczy młody mężczyzna. - Trafiłem do więzienia za wypadek ze skutkiem śmiertelnym. Zabiłem rowerzystę. To był zwykły dzień. Wstałem rano i chciałem pojechać po jedzenie jakieś 500 m. Było nas 4 w samochodzie. Nie miałem prawa jazdy. Posłuchałem, żeby pojechać na stację. Zaczęło padać, jechałem za szybko. Straciłem panowanie nad samochodem i wjechałem w rowerzystę. Mężczyzna zginął na miejscu. Zniszczyłem sobie życie. Tego nie da się zapomnieć. Przeżywa się to w każdej chwili codziennie. Żałowałem, żałuję i będę żałować do końca życia. Próbowałem napisać list do rodziny ofiary. W trakcie rozprawy nie mogłem spojrzeć rodzinie zmarłego prosto w oczy. Było mi wstyd. Gdybym mógł cofnąć czas, na pewno nie posłuchałbym się. Nie stałoby się to – ostrzegał uczestników spotkania skazany za przestępstwo komunikacyjne.