Ukraina broni się przed rosyjską inwazją. Od początku wojny, czyli od 24 lutego, prezydent Wołodymyr Zełenski deklaruje i udowadnia, że nie zamierza uciekać, że będzie bronił Ukrainy razem ze swoją armią i obywatelami. Swoją postawą zjednał sobie rodaków, zjednoczył ich do walki i zyskał przychylność oraz uznanie wśród światowych przywódców. Jaką cenę płaci za taką postawę on i jego rodzina? Dziennikarze spytali Wołodymyra Zełenskiego o jego bliskich. Ten smutny, delikatny uśmiech mówi wszystko.
Zobacz też: Duda ujawnił, co powiedział mu Zełenski. "Andrzej, damy radę". Poruszające
– Racja i sprawiedliwość są po naszej stronie. To oni mordują ludzi. My bronimy naszej Ojczyzny, naszych rodzin i naszych domów! – takie słowa prezydenta Ukrainy, z ich wspólnej rozmowy, przekazał w czwartek (3.03) Andrzej Duda. W nocnym komunikacie Zełenski podał, że jest już 9 tys. ofiar wśród rosyjskich żołnierzy. Niestety, bilans strat po stronie ukraińskiej też jest duży – giną także niewinni cywile. Wojsko i obywatele nie składają jednak broni i zamierzają walczyć do końca.
Wołodymyr Zełenski od początku konfliktu udowadnia, że on i rząd oraz dowódcy wojska ukraińskiego zostają na swoich stanowiskach i będą bronić kraju do końca. Jego postawa zachwyciła świat i Ukrainę.
Dziennikarze zapytali Wołodymyra Zełenskiego o jego rodzinę, o to kiedy się z nimi widział i jak wygląda jego codzienność. – Pracuję i śpię. To wszystko – odpowiedział krótko na pytanie brytyjskiego kanału telewizyjnego Channel 4 News. Przyznał, że od czasu rosyjskiej agresji widział swoich bliskich tylko raz. Uśmiechnął się nieznacznie, myśląc o swojej rodzinie.
Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, przyznał w wywiadzie, że widział swoich bliskich – żonę i dzieci – tylko raz od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę. – W połowie tej wojny – dodał. Gdy mówił o swoich bliskich, nieznacznie się uśmiechał, przywołując to wspomnienie.
Polecany artykuł:
Ósmy dzień wojny na Ukrainie. Rosjanie zdobyli Chersoń
Wojska rosyjskie próbują podejść do Kijowa z różnych kierunków i umacniać się w innych miejscach kraju. – Ze względu na brak postępu w większości rejonów siły okupanta sięgnęły po taktykę nocnych ostrzałów artyleryjskich dzielnic mieszkalnych w dużych miastach – informuje strona ukraińska w ósmym dniu agresji. W nocy bomby wybuchały w stolicy kraju, a Rosjanie zdobyli Chersoń.
– Rosyjskie wojska próbują napierać m.in. w rejonie Kozarowycz, Wyszogrodu (na północ od stolicy), Fastowa i Obuchowa (na południe) – informuje ukraińska armia. Siły agresora zwiększają swoją obecność na północno-zachodnim i zachodnim podejściu do miasta – podaje strona ukraińska.