W poniedziałek 2 kwietnia przed budynkiem polskiej ambasady w Kijowie miała miejsce demonstracja. W czasie protestu spalona została polska flaga. Na skandaliczne zdarzenie już zareagowało polskie MSZ. Jak poinformowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych w specjalnym komunikacie, do MSZ został wezwany zastępca ambasadora Ukrainy i otrzymał notę protestacyjną. W oświadczeniu MSZ czytamy, że ministerstwo wyraziło oburzenie z powodu zachowanie demonstrujących osób oraz braku reakcji ze strony ukraińskich funkcjonariuszy ochrony. Przedstawiciel ukraińskiej ambasady w Polsce zapewnił, że władze Ukrainy potępiły ten czyn, a sprawcy spalenia polskiej flagi zostaną namierzeni i ukarani. - Szczególne zaniepokojenie Ministerstwa Spraw Zagranicznych budzi fakt, że był to kolejny incydent o antypolskim wydźwięku na terytorium Ukrainy na przestrzeni ostatnich tygodni - napisano w oświadczeniu MSZ.
Zobacz: Suski DRWI z Dudy. Stan wojenny = brak Teleranka
— Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP (@MSZ_RP) 3 kwietnia 2018