Sondaż: Rosjanie poprą pokój z Ukrainą. Ale jeśli zaproponuje go Władimir Putin

Władimir Putin, jak wynika z badania przeprowadzonego przez prywatną sondażownię Russian Field Sociological Agency, jest prawdziwym carem. Niezależnie bowiem od jego decyzji, naród rosyjski jest gotowy poprzeć swojego wodza - nieistotne czy ten zdecyduje się na kolejną ofensywę, czy zaproponuje pokój.

Rosjanie zgadzają się z Władimirem Putinem. Ale jedno mu zarzucają

Z badania wynika, że 62 proc. ankietowanych uważa, iż specjalna operacja wojskowa, jak Kreml nazywa zbrodniczą napaść na Ukrainę, przebiega pomyślnie. Równocześnie jednak 59 proc. Rosjan przekonuje, że trwa ona za długo, a przeciwnych tej opinii jest 28 proc. badanych.

Jeśli jednak chodzi o długość wojny, to 30 proc. ankietowanych twierdzi, że konflikt potrwa więcej niż rok, 18 proc. wskazuje, że inwazja zakończy się w ciągu roku. Natomiast 20 proc. badanych mówi o zakończeniu wojny w najbliższych 6 miesiącach, a 13 proc. wskazuje, że konflikt uda się zakończyć w ciągu 3 nadchodzących miesięcy. 

Poniżej galeria ze zdjęciami domniemanego sobowtóra Władimira Putina

Władimir Putin zadecyduje o pokoju czy wojnie - nie ma znaczenia. Rosjanie i tak poprą

Z badania wynika, że niezależnie od tego, co w sprawie wojny orzeknie Władimir Putin, jego decyzja spotka się z przychylnością Rosjan. 60 proc. z nich gotowych jest poprzeć ofensywę na Kijów, gdyby satrapa nagle ogłosił ją jutro. 65 proc. ankietowanych jest zaś gotowych na podpisanie pokoju, jeśli taka byłaby wola wodza.

Choć Rosjanie są i za pokojem i za wojną, wielu mężczyzn odmawia wzięcia udziału w działaniach zbrojnych. Z badania wynika, że aż 62 proc. ankietowanych nie chciałoby trafić na front. Gotowy chwycić za broń jest natomiast niemal co trzeci Rosjanin (29 proc.), a najwięcej gotowych do bitki jest wśród mężczyzn w wieku 45 - 59 lat.

Rosjanie wierzą władzy, ale i bardzo się jej boją

Aleksiej Makarkin, rosyjski politolog przekonuje, że takie wyniki sondażu to najlepszy dowód na to, że w rosyjskim społeczeństwie głęboko zakorzenione jest przekonanie, że "władza wie lepiej". Sami autorzy sondażu donoszą, że coraz trudniej przeprowadzać badania dotyczące wojny w Ukrainie, ponieważ Rosjanie boją się w nich brać udział. W strachu przed reakcją władz na swoją opinię po prostu odmawiają wzięcia udziału w sondażach.