Smutne wyznanie Jerzego Owsiaka. „Moje serce powoli umiera”

Jerzy Owsiak i była prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz Waltz pozwali Barbarę Pielę za animację „Metoda na ‘siema’”, gdzie przedstawiały ich figurki z plasteliny. Fabuła animacja mówi, że gdy prezydent skończyły się pieniądze, ta ulepiła Jerzego Owisaka, który zebrał dla niej pieniądze, chodząc i powtarzając „Część, siema”. Premiera tego odcinka serii miała miejsce w 2019 roku, na krótko przed 27. finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, podczas którego zamordowano prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Teraz okazało się, ze sąd uznał, że Jerzy Owsiak ma przeprosić Barbarę Pielę za pomówienia o antyseminityzm i przyczynienie się do śmierci Adamowicza. Teraz organizator WOŚP zabrał głos. - Mam ogień w sercu. I coraz trudniej go podtrzymać. Moje serce powoli umiera. Kolejny kawałek odpada i już nic go nie podniesie. Nie trzeba bić, masakrować, przypalać żywym ogniem, aby zabić. Nie trzeba noża, kuli czy pętli na szyi. Są słowa, które - jak kula - rozrywają serce w drobny mak! – napisało na Facebooku. Wspomniał także moment ataku na Pawła Adamowicza podczas Światełka do Nieba na gdańskiej scenie WOŚP i nienawiści, jaką morderca czuł do polityka. - Mówię o tym. O języku i jego nazistowskich korzeniach. O przerażających skutkach takiej narracji. Autorka filmu czuje się obrażona moją obroną na jej atak. Podaje sprawę do sądu. Wszyscy na sali sądowej oglądamy ten film ponownie. Traumatyczne przeżycie. Cała rozprawa jak z powieści Kafki. Pytania, co mogło mnie obrazić. Odpowiedzi, że Gwiazda Dawida była na banknocie taka maleńka. Dwie godziny detalicznego rozkładania tego okropnego filmu na czynniki pierwsze. Zapada wyrok. Musze przeprosić autorkę plastelinowych opowieści. Wszystko to, co powiedziałem w swojej obronie, mogło ją obrazić. Słowa przeprosin mają paść w ogólnopolskich mediach – stwierdził Jerzy Owsiak.

W NASZEJ GALERII PONIŻEJ ZOBACZYSZ, JAK MIESZKA JERZY OWSIAK