Śmierć Leszka Moczulskiego
Zmarł Leszek Moczulski, który był znany jako publicysta, historykiem i politykiem. Był także działaczem opozycji antykomunistycznej, przez co był prześladowany przez władze w czasach PRL-u. W 1990 brał udział w wyborach prezydenckich (z 2,5 proc. głosów zajął ostatnie miejsce). Ponadto był posłem na Sejm I i II kadencji z ramienia Konfederacji Polski Niepodległej. Partię tę założył w 1979 roku. W 1998 r. przeszedł na emeryturę. W 2015 założyciel KPN został odznaczony przez ówczesnego prezydenta Bronisława Komorowskiego Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski.
- Odszedł Leszek Moczulski, antykomunista wtedy, gdy to wymagało odwagi i poświęcenia, a nie było drogą do kariery. Miała być 'rewolucja bez rewolucji' i się dokonała, na pożytek i chwałę Polski. Żegnaj przywódco KPN; Byłeś inspiracją dla pokoleń patriotów - napisał na platformie X Radosław Sikorski.
Zobacz: Poruszające wyznanie byłej żony Palikota: "Jestem niewierząca, a chce mi się za niego pomodlić"
Należy też przypomnieć, że w 2006 r. Sąd Lustracyjny prawomocnie orzekł, że Moczulski współpracował z SB od 1969 r. do kwietnia 1977 r., co zataił w swoim oświadczeniu lustracyjnym. W 2008 r. Sąd Najwyższy uznał Moczulskiego za kłamcę lustracyjnego. W 2011 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu uwzględnił skargę Moczulskiego. W 2012 r. Sąd Najwyższy, powołując się na wyrok ETPCz, uchylił orzeczenia wobec Moczulskiego. Sprawę przekazano Sądowi Okręgowemu w Warszawie. W czerwcu 2013 rozpoczął się jego trzeci proces autolustracyjny. W 2018 r., kiedy postępowanie nadal nie zostało zakończone w I instancji, Leszek Moczulski cofnął wniosek o autolustrację, motywując to pogarszającym się stanem zdrowia.
Pożegnanie w Sejmie
Po wznowieniu piątkowych obrad marszałek Sejmu Szymon Hołownia poprosił posłów o powstanie i uczczenie pamięci Moczulskiego. Przypominał on, że Konfederacja Polski Niepodległej, której twórcą był Moczulski, była pierwszą antykomunistyczną partią w bloku wschodnim. Dodał, że Moczulski był aresztowany ponad 250 razy, po raz pierwszy w 1957 roku pod zarzutem szkalowania władz PRL, a łącznie w więzieniach PRL spędził blisko siedem lat.
Sprawdź: Posłanka KO w nerwach zadzwoniła do dziennikarza! Klnęła jak szewc!
Po przemowie Hołowni Sejm uczcił minutą ciszy pamięć zmarłego. Następnie odmówiono za niego jeszcze modlitwę.