Sławomir Jastrzębowski

i

Autor: Marcin Smulczyński

Sławomir Jastrzębowski: Jeżeli chodzi o rząd, to zalecam dowcip o Mistrzu Zen

2015-11-10 3:00

Wczoraj premier Beata Szydło przedstawiła skład rządu. W związku z tym opowiem Państwu pouczającą bajkę, jaką Tomowi Hanksowi w filmie "Wojna Charliego Wilsona" zaserwował pewien agent, co to sporo widział. W pewnej wiosce w Azji 14-letni chłopiec dostał w prezencie konia. Cała wioska cieszyła się i gratulowała chłopakowi. Nie cieszył się tylko Mistrz Zen, który na pytanie, czemu się nie cieszy, odpowiedział: "Zobaczymy".

Chłopak spadł z konia i złamał nogę tak niefortunnie, że został kaleką. Wszyscy we wsi rozpaczali, mówiąc: "Jakie to straszne", nie rozpaczał tylko Mistrz Zen. Na pytanie, czemu nie rozpacza, odpowiedział: "Zobaczymy". Nadeszła wojna i wszystkich młodych chłopców wcielono do wojska, w domu został tylko młody chłopak, któremu gratulowała cała wioska, ciesząc się, że jemu nic się nie stanie. Nie cieszył się tylko Mistrz Zen. Czemu? Ponieważ mówił: "Zobaczymy". Zostawmy bajkę, wróćmy do rządu Beaty Szydło. To jest bardzo mocny personalny skład. To są mocne postacie, często prawdziwi weterani z prawdziwymi bliznami. Kaczyński, Szydło i PiS musieli zdawać sobie sprawę, że proponując taki skład rządu, narażają się na łatwe ataki, które zresztą zostały natychmiast wykonane. Dziecinnie łatwo atakować za Antoniego Macierewicza, Zbigniewa Ziobrę czy Mariusza Kamińskiego. Jestem w stanie zrozumieć ataki rozjuszonej opozycji i tracących lukratywne pensje w mediach publicznych lewicowych dziennikarzy. Prawa demokracji i ich strach. Ja natomiast bardzo lubię film "Wojna Charliego Wilsona" i tę króciutką w nim scenę z morałem "Zobaczymy". Cieszyć z rządu Beaty Szydło można się dziś umiarkowanie, ponieważ. "Zobaczymy". Z krytyką także bym nie przesadzał, ponieważ. "Zobaczymy". Mamy 4 lata oglądania (prawdopodobnie). Ponieważ bardzo dobrze życzę Polsce, dobrze życzę także tym, którzy będą nią rządzić. Przyglądać się rządzącym będziemy jednak z pewną dozą nieufności. Zobaczymy.

Zobacz: Przemysław Harczuk: Jestem niewdzięcznym, niegodnym Polakiem!