„ABW pomaga Trzaskowskiemu”. Nawrocki pod ostrzałem… i kontratakuje
Karol Nawrocki po raz kolejny odniósł się do sprawy mieszkania otrzymanego od 80-letniego Jerzego Ż. Na spotkaniu z wyborcami w Węgrowie zasugerował, że za przeciekami do mediów może stać Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego:
– Do polskich instytucji, które pomagają Rafałowi Trzaskowskiemu, dołączyła ABW. Ja sobie z tym poradzę, nie brakuje mi wiary w zwycięstwo – powiedział Nawrocki.
To mocna insynuacja, którą jego przeciwnicy polityczni uznali za próbę ucieczki od odpowiedzialności za niejasności majątkowe.
„Nie mamy kluczy”. Tłumaczenia Nawrockiego po aferze mieszkaniowej
Wstępne ustalenia prokuratury po śmierci Sławomira Wałęsy. "Ten pan był widziany żywy 21 kwietnia"
Wcześniej kandydat PiS zapewniał, że nie czerpie korzyści z mieszkania nabytego od pana Jerzego:
„Nie mam kluczy do tego mieszkania” – mówił w rozmowie z dziennikarzami.
Według ustaleń Onetu, lokal został przekazany Nawrockiemu i jego żonie w 2017 roku w zamian za opiekę i utrzymanie. Obecnie pan Jerzy przebywa w państwowym domu pomocy społecznej.
ABW odpowiada błyskawicznie: „To insynuacje”. Będą pozwy?
Na zarzuty szybko odpowiedziała Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Oświadczenie wystosował rzecznik prasowy Jacek Dobrzyński w imieniu szefa ABW, pułkownika Rafała Syrysko. Stanowisko jest jednoznaczne:
„Oświadczam, że – wbrew powielanym insynuacjom – ABW na żadnym etapie i w żadnej formie nie angażowała się i nie angażuje w przebieg kampanii wyborczej po stronie bądź przeciw któremukolwiek z kandydatów.”
Dalsza część oświadczenia zawiera zapowiedź działań prawnych:
„Informacje te narażają na szwank dobre imię służby oraz funkcjonariuszy Agencji, w związku z czym planuję podjęcie stosownych kroków prawnych.”
Służby kontra polityka. Nowy wymiar kampanii
Sytuacja staje się coraz bardziej napięta. Spór o mieszkanie przerodził się w otwarty konflikt między kandydatem PiS a instytucją państwową. ABW, która rzadko zabiera głos w debacie publicznej, nie tylko odcina się od politycznych rozgrywek, ale zapowiada obronę swojego wizerunku w sądzie.
Dla Karola Nawrockiego to ryzykowna taktyka – podsycanie teorii o spisku służb może zmobilizować twardy elektorat, ale odstraszyć wyborców oczekujących transparentności i odpowiedzialności.