-Moje serce i zobowiązania są związane z Polską, ale w moim interesie jest też sukces i wierność Ameryki wobec sojuszników – oświadczył w poniedziałkowym wywiadzie szef MSZ Radosław Sikorski.
Przypomnijmy: żona polityka – Anne Applebaum – jest obywatelką Stanów Zjednoczonych. Ich syn – Tadeusz Sikorski – służy w siłach cybernetycznych amerykańskiego wojska.
Widząc medialne zainteresowanie tym tematem szef polskiego MSZ stwierdził, że szczegółów tej sprawy nie musi zdradzać opinii publicznej. Następnie skomentował:
-Za chwilę będę żałował, że to powiedziałem.
Informacja o tym, że Tadeusz Sikorski, mający podwójne obywatelsko – polskie i amerykańskie – jest żołnierzem obcego państwa, wywołała ogromne poruszenie wśród internautów.
Sprawę skomentował dr Andrzej Byrta – były ambasador RP w Niemczech i we Francji oraz były wiceminister spraw zagranicznych.
-To przypuszczalnie obudzi u nas w kraju wiele znaków zapytania. Mnie to nie obrusza, choć wolałbym, żeby przyjęto u nas pewne zasady funkcjonowania polityków w tym zakresie. Jako wiceminister spraw zagranicznych miałem w 2002 roku odpowiedzieć w Sejmie na interpelację poselską, postawioną przez jednego z ówczesnych posłów PO. Pan Sikorski miał być kandydatem Polski – z tego, co pamiętam - na pewne stanowisko w NATO. Odpowiedź w tej sprawie przygotował departament prawny ministerstwa, który stwierdził, że kandydaci powinni być obywatelami tylko Polski, a proponowany kandydat miał także obywatelstwo innego kraju.
Dyplomata zawiązał do faktu, że wówczas faktycznie – Radosław Sikorski miał podwójne obywatelsko – polskie oraz brytyjskie. Tego drugiego zrzekł się w 2006 roku.
Zwrócił także uwagę na inny aspekt tematu Tadeusza Sikorskiego:
- Jeżeli jest się obywatelem Polski i USA, naszego największego sojusznika, i służy się w zorientowanych na przyszłość wojskach - bo tym jest przecież wojskowa cyberochrona - to trzeba zań trzymać kciuki, bo być może jego umiejętności będą mogły być wkrótce wykorzystane także w Polsce.
Na temat syna Radosława Sikorskiego wypowiedział się także gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych.
-Jeśli ma dwa obywatelstwa, wybiera służbę w jednym z tych państw. Uważam, że to jest dowolny wybór. Tam się kształcił, mieszka, więc tak wybrał. Nie widzę problemu, nie widzę zagrożenia. Taka praktyka nie jest odosobnionym przypadkiem. Sam spotkałem żołnierza kanadyjskiego w Afganistanie, który był obywatelem Kanady i Polski -stwierdza wojskowy.
Wojskowy nawiązał także do charakteru amerykańskich wojsko cybernetycznych, w których służy Tadeusz Sikorski:
-To jest formacja przyszłościowa. Jest dobrze wykształcony, dobrze przygotowany. Cyberwojska będą miały coraz większą rolę. Wydaje mi się, że wybrał bardzo dobrze. Amerykańskie wojska cybernetyczne są na pewno bardziej zaawansowane niż nasze - podsumowuje wojskowy.