TV
Pogoda
Wideo
Stanisław Gawłowski, senator Platformy Obywatelskiej, stał się pośmiewiskiem na Twitterze po tym, jak w podstawowej funkcji komputera zaczął doszukiwać się spisku i działań Pegasusa. "Prawdopodobnie inna osoba korzysta z twojego komputera”! Taki komunikat wyświetlił się na monitorze komputera w moim biurze senatorskim w trakcie wyłączania. Kto? Dlaczego?", napisał Gawłowski na Twitterze. W komentarzach festiwal śmiechu i porad. "Proszę usunąć folder System32 i będzie okej", pisze żartobliwie jeden z użytkowników (to folder systemowy, który sprawi, że komputer przestanie działać). Drugi proponuje korepetycje z korzystania z komputera. "Moja 9-letnia córeczka zaprasza", czytamy. Skąd te kpiny? Otóż komunikat, którym tak bardzo przejął się senator Gawłowski, wyskakuje często, jeśli próbujemy wyłączyć komputer, a nie zamknęliśmy wszystkich programów, z których korzystaliśmy. Albo gdy na komputerze znajdują się przynajmniej dwa konta. To powszechny komunikat, który wcale nie musi oznaczać od razu "inwigilacji Pegasusem".
Dalsza część artykułu poniżej.
To nie pierwsza wpadka senatora PO. Stanisław Gawłowski w czerwcu 2020 roku zasłynął wpisem na Twitterze na temat "drukowanych banknotów". Napisał wówczas: "Drukują! Kolejny raz, gdy wybieram pieniądze z bankomatu dostaję nowowydrukowane z kolejnymi numerami banknoty. Dzieje się to w różnych bankomatach, różnych miastach. O co chodzi?". Wtedy także pojawiło się sporo wpisów krytycznych, takich jak: "Nie kompromituj się, człowieku". Myślicie, że senator robi to celowo, czy faktycznie zadaje te pytania na poważnie? Dajcie znać.
