Niewiarygodne zdjęcia z Ukrainy. Rosyjscy żołnierze mieszkali w szałasach!

i

Autor: Facebook/Слуга Народу-Ігор Негулевський 130 округ Niewiarygodne zdjęcia z Ukrainy. Rosyjscy żołnierze mieszkali w szałasach!

"Zostawili na trzy dni w lesie bez jedzenia i wody". Przechwycono rozmowę rosyjskiego żołnierza

2022-04-20 14:43

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy przechwyciła kolejną rozmowę rosyjskiego żołnierza. Sytuacja w armii wroga jest porażająca. "Zapomnieli o nas, zostawili na trzy dni w lesie bez jedzenia i wody. Rozkazują strzelać do cywilów i grożą postępowaniem karnym w sprawie dezercji, jeśli ktoś opuści posterunek" - opowiada rosyjski wojskowy.

Przechwytywaniem i zbieraniem w celu pozyskania kluczowych informacji zajmuje się Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU). Niektóre z tych rozmów SSU ujawnia, by świat dowiadywał się o wszystkich przerażających czynach armii Putina podczas wojny na Ukrainie.

Trzy tygodnie temu upubliczniono rozmowę, gdzie  jeden z okupantów postanowił pochwalić się żonie, że po skończonej wojnie przywiezie jej do domu sporo ukraińskich "podarków" oraz że włamali się do ukraińskiego domu z sauną, w której "grzeją się już drugi dzień". Wymienia, co przywiezie jej do domu: kosmetyki, damskie adidasy i nowe T-shirty. Rosyjscy żołnierze nie tylko kradną, ale posuwają się też do brutalnych gwałtów na kobietach i dzieciach, znęcają się nad cywilami. Jeden z nich chwalił się odrąbywaniem dłoni.

W środę (20.04) Służba Bezpieczeństwa Ukrainy udostępniła kolejną przechwyconą rozmowę rosyjskiego żołnierza. Brzmiała ona jednak mniej buńczucznie niż poprzednie.

"Rozkazują strzelać do cywilów"

Rosyjscy dowódcy wydają rozkazy atakowania celów cywilnych, nie interesują się losem swoich podwładnych i zastraszają ich - wynika z rozmowy jednego z rosyjskich żołnierzy z bratem opublikowanej w środę przez agencję UNIAN.

"Zapomnieli o nas, zostawili na trzy dni w lesie bez jedzenia i wody. Rozkazują strzelać do cywilów i grożą postępowaniem karnym w sprawie dezercji, jeśli ktoś opuści posterunek" - opowiada rosyjski wojskowy w rozmowie z bratem. Informuje również o bardzo trudnym położeniu wojsk najeźdźcy na Ukrainie - ciężkich walkach, ciągłych ostrzałach i problemach z wyposażeniem oddziałów.

Żołnierz zapowiada, że po powrocie do Rosji poinformuje prokuraturę wojskową o postępowaniu dowództwa swojej formacji podczas wojny na Ukrainie. "Oni (dowództwo - PAP) otrzymali żywność, papierosy. Wiesz, co wtedy zrobili? Uciekli. Zostawili nas i po prostu uciekli. (...) Napiszę o tym cały tom w prokuraturze" - deklaruje rosyjski wojskowy.

Express Biedrzyckiej - ppłk Krzysztof Przepiórka: Putin wie, że przegrał. Nie pozwoli Ukraińcom żyć w spokoju
Sonda
Czy myślisz, że Rosja się podda w wojnie z Ukrainą?