Seks, ślimaki i manicure

2010-08-02 21:00

Czego to naukowcy nie wymyślą. Mądre głowy z Australii obwieściły, że opracowano cudowny lek na ból głowy. Ze śliny morskiego ślimaka! Zaletą specyfiku jest to, że jest skuteczny i nie uzależnia (zważywszy na to, jak ten potwór morski wygląda, nic dziwnego - bo ja bym go do ust nie wziął).

Pomyślcie tylko, ilu żonom kładącym się do łóżka ze swoimi małżonkami i mówiącym "łeb mi pęka", przyniósłby ulgę...

A skoro jesteśmy przy seksie. Pewna grupa edukatorów seksualnych o nazwie ponton obwieściła światu, że świadomość seksualna w polskich szkołach jest taka sama jak 50 lat temu, a wielu nauczycieli wychowania seksualnego tak się wstydzi własnych lekcji, że woli rozmawiać z uczniami o pierwszej pomocy i o tym, jak zrobić manicure.

Już wiadomo, po czym będzie można rozpoznać kiepskiego kochanka - z zadbanymi paznokciami chętnie zrobi usta-usta.