łańcuch sędzia sąd

i

Autor: Cezary Pecold

Sędzia wziął 50 zł staruszki, a ma na koncie 67 tys. zł

2018-02-26 5:00

Sędzia sądu w Żyrardowie Mirosław Topyła (45 l.), który wziął staruszce 50 zł i został uniewinniony przez Sąd Najwyższy, może pochwalić się niemałym majątkiem. Jak wynika z jego oświadczenia majątkowego, ma 67 tys. zł oszczędności, dom, a także dwa samochody w garażu.

Przypomnijmy - kilka dni temu sędzia Topyła został uniewinniony od zarzutu kradzieży 50 zł na stacji benzynowej. Sąd Najwyższy stwierdził, że przedstawiciel Temidy zrobił to przez... roztargnienie. Chodziło o wydarzenie sprzed roku, kiedy Topyła na stacji paliw schował do kieszeni 50-złotowy banknot, który chwilę wcześniej na ladę położyła starsza kobieta. - Co ja takiego zrobiłem, że spotyka mnie taka krzywda? - dziwił się w sądzie Topyła.

A tymczasem uniewinniony sędzia może pochwalić się całkiem solidnym majątkiem. Ma 190-metrowy dom, działkę budowlaną, a także 67 tys. zł oszczędności. - Pochodzące z mojego wynagrodzenia oraz 13. pensji, a nadto z kredytu konsumpcyjnego zaciągniętego przeze mnie za zgodą współmałżonki - informuje w oświadczeniu majątkowym Topyła. W jego garażu stoją hyundai tucson z 2008 r.oraz citroen C4 z 2007 r. Od strony zawodowej sprawa ze stacji paliw będzie ciągnęła się za nim zapewne przez lata. - Sędzia, który przez roztargnienie bierze cudze pieniądze, nie wróży dobrze - ocenia mec. Ryszard Kalisz (61 l.).

Zobacz także: Ryszard Kalisz: Sąd strzelił sobie w kolano