RYSZARD PETRU, GRZEGORZ SCHETYNA

i

Autor: Paweł Dąbrowski RYSZARD PETRU, GRZEGORZ SCHETYNA

Schetyna zaprasza Petru do PO. Były lider Nowoczesnej reaguje

2018-05-15 17:13

Odejście Ryszarda Petru z Nowoczesnej delikatnie wstrząsnęło polską sceną polityczną. Były lider Nowoczesnej wciąż nie zdradził swoich planów na przyszłość. We wtorek, goszcząc w Radiu ZET, przewodniczący PO, Grzegorz Schetyna zaoferował publicznie Petru możliwości zasilenia jego partii. Po kilku godzinach doczekaliśmy się odpowiedzi, w której Petru zgasił jednoznacznie inicjatywę Schetyny.

Grzegorz Schetyna w porannej rozmowie mocno komplementował Petru, tłumacząc, że wcześniej tego nie robił ponieważ była między nimi rywalizacja i musieli wyjaśnić sobie parę spraw. Jak jednak przekonywał: - Zawsze to mówiłem: Ryszard, ważne, żebyś był w polityce i żeby energia, którą masz nie poszła na marne. Myślę, że ma energię – coś między elektrownią wiatrową a jądrową. Dodał, że "nie rozumie tego wyjścia i tych gestów” ale nie chce "żeby kończył swoją przygodę z polityką, nie chcę, żeby się od niej odwrócił i będę zawsze trzymał za niego kciuki”. Szef PO podkreślał przy tym, że Petru zrobił wiele dobrego dla polskiej polityki i dodawał: - Jeżeli Ryszard chce pisać nowy projekt polityczny i widzi siebie w nim, to mam nadzieję, że mu się uda, ale wierzę też, że będzie wiedział, że trzeba wzmacniać opozycję a nie ją osłabiać. Na pytanie "czy to jest tak, że pan go zaprasza do PO? On ma otwartą przestrzeń w PO?" Schetyna odpowiedział bez namysłu: - Zawsze mu to mówiłem, wielokrotnie.

 

 

Na propozycję lidera PO Petru opowiedział na antenie Polsat News: - Bardzo dziękuję Grzegorzowi Schetynie za zaproszenie do Platformy Obywatelskiej, ale wyjątkowo nie skorzystam. Jak podkreślił, nie chce urazić Schetyny ale Nowoczesna powstała jako kontra do PO, po czym wytknął: - Platforma jest partią konserwatywno-ludową, za mało ukierunkowaną na przedsiębiorczość. Według niego dowodem na to jest "chociażby skok na OFE czy utrudnienia dla firm wprowadzone za czasów, gdy ministrem finansów był Jacek Rostowski". Następnie dodał: - Poza tym PO jest światopoglądowo bardzo konserwatywna, a ja szukam rozwiązania, które byłoby bardziej uniwersalne.

 

 

Przy okazji zdradził on, że po wyborach samorządowych przedstawi propozycję swojej nowej partii. Jak mówił: - Będę przygotowywał partię, którą chciałbym – nie tylko ja sam, ale w większym gronie – utworzyć tuż po wyborach samorządowych. Nazwałem to społeczno-liberalną Oznacza to takie ugrupowanie, które z jednej strony promuje przedsiębiorczość, niskie podatniki. Chodzi o to, upraszczając, niskie podatki, promocja przedsiębiorczości, ale jednocześnie umiejętność zajęcia się tymi, którzy najbardziej potrzebują, żeby były dwa filary, by pieniądze szły na tego typu potrzeby, a nie na wyprawki dla wszystkich czy 500+ dla wszystkich. 500+ dla osób ubogich i średnio-zamożnych, ale na pewno nie dla bogatych.

W rozmowie Petru odniósł się też jednoznacznie do długów jego byłej partii:

 

 

Zobacz także: Lubnauer: To nie tylko wina Petru, życzę powodzenia odchodzącym