Kolejny front Barbary Nowackiej. Chce rewolucji w przedszkolach! Projekt "szkodliwy dla dzieci"?

2025-12-03 11:35

Po bardzo burzliwym okresie związanym z wprowadzeniem do szkół edukacji zdrowotnej (ostatecznie przedmiot ten, wbrew początkowym założeniom) minister edukacji Barbara Nowacka nie zamierza wyciszać swojej działalności. Teraz oliwy do ognia mogą dodać rewolucyjne zmiany w programie nauczania przedszkoli, nad którymi pracuje jej resort. Projekt nowych podstaw programowych, opracowany przez Instytut Badań Edukacyjnych, już teraz wywołuje burzę wśród ekspertów, organizacji pozarządowych i nauczycieli. Krytycy alarmują, że proponowane zmiany mogą być szkodliwe dla rozwoju dzieci! Sprawdź szczegóły!

Barbara Nowacka

i

Autor: Shutterstock, Paweł Dąbrowski/Super Express/ Shutterstock Barbara Nowacka

Projekt nowych podstaw programowych dla przedszkoli, nad którym pracuje Ministerstwo Edukacji Narodowej, wywołał falę sprzeciwu. Najmocniejsze zarzuty dotyczą nauki pisania, korzystania z elektroniki i ograniczenia aktywności na świeżym powietrzu. Jak podaje „Dziennik Gazeta Prawna”, do Barbary Nowackiej i jej zastępczyni Katarzyny Lubnauer trafił list podpisany przez uznanych specjalistów edukacyjnych, przedstawicieli NGO i prawników. Sygnatariusze nie przebierają w słowach – nazywają projekt „szkodliwym dla dzieci dokumentem”, który ich zdaniem nie powinien zostać dopuszczony do wdrożenia.

Zobacz: Polska zrobi to z Niemcami. Zełenski może się uśmiechnąć z ulgą

Najostrzej w temacie wypowiada się dr Karol Dudek-Różycki, nauczyciel i przewodniczący Polskiego Stowarzyszenia Nauczycieli Przedmiotów Przyrodniczych. Zarzuca on projektowi wprowadzanie nauki pisania, choć – jak podkreśla – przedszkolaki powinny wycinać, lepić i rozwijać motorykę, a nie siedzieć przy kartach pracy. Wytyka on również brak zakazu korzystania z ekranów, co jego zdaniem naraża dzieci na autyzm cyfrowy, opóźnienia w rozwoju mowy i problemy ze wzrokiem, jak również ograniczenie wyjść na świeże powietrze do minimum, czyli do „przynajmniej raz w tygodniu” (gdzie obecnie funkcjonuje zalecenie, by dzieci wychodziły na zewnątrz codziennie). - Ograniczenie wyjść na świeże powietrze do minimum jest groźne dla zdrowia i samopoczucia dzieci. Przedszkolaki powinny codziennie spędzać czas na dworze, bawić się, biegać i poznawać świat - przekonują eksperci. 

Sprawdź: Złe wieści dla Karola Nawrockiego. Prezydent nie będzie zadowolony

Autorzy wspomnianego projektu nie zgadzają się z krytyką. Agnieszka Kuźba, jedna z osób odpowiedzialnych za powstanie dokumentu, twierdzi w rozmowie z "DGP", że krytyczne opinie opierają się na błędnej interpretacji. Przekonuje przy tym, że swobodne bazgranie nie jest równoznaczne z formalnym procesem nauki pisania, a zapis o aktywności na zewnątrz ma na celu dostosowanie wymagań do rzeczywistości. Dodaje również, że sporadyczne użycie sprzętów cyfrowych, takich jak mikroskop czy aparat fotograficzny, nie wpływa negatywnie na rozwój dziecka.

Konsultacje publiczne potrwają do 18 grudnia, a ewentualne zmiany miałyby obowiązywać od nowego roku. 

Galeria poniżej: Adrian Zandberg i Barbara Nowacka byli parą

Sonda
Jak oceniasz szefową MEN Barbarę Nowacką?
Polityka SE Google News
FB_Minister Nowacka zasłużyła na 0

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki