Kaczyński o wecie prezydenta. Zdradza decyzję i ucina spekulacje

2025-12-03 11:12

Gorąca sejmowa środa po decyzji prezydenta Karola Nawrockiego. Głowa państwa ogłosiła, że wetuje tzw. ustawę łańcuchową, która miała wprowadzić zakaz stałego trzymania psów na uwięzi. Jednocześnie zapowiedział własny projekt „łagodniejszy, realistyczny”. Jarosław Kaczyński, jeden z głównych promotorów ochrony zwierząt w polskiej polityce, został zapytany o ten ruch. Odpowiedź była jednoznaczna.

Jarosław Kaczyński w Sejmie

i

Autor: Radek Pietruszka/ PAP
  • Prezes PiS mówi o „realnych trudnościach” zapisów ustawy
  • Tłumaczy, dlaczego wolałby inny wariant działania prezydenta
  • Wskazuje, kiedy zgoda z Pałacem Prezydenckim jest „możliwa do zaakceptowania”
  • Mówi o ochronie zwierząt i „cywilizowaniu społeczeństwa”

„Wolałbym, żeby podpisał…” — kulisy stanowiska Kaczyńskiego

Projekt tzw. ustawy łańcuchowej, poparty wcześniej w Sejmie przez prezesa PiS, wrócił na polityczny stół po wtorkowym wecie. Kaczyński został zapytany przez dziennikarzy o to, czy odrzuci decyzję prezydenta. Najpierw odciął się od czarno-białych narracji.

— Wolałbym, żeby podpisał tę ustawę i zgłosił od razu poprawkę, która likwiduje elementy rzeczywiście bardzo trudne do zrealizowania, pewnie w ogóle niemożliwe do zrealizowania — powiedział. 

Było to jasne wskazanie, że problem nie dotyczy idei zakazu trzymania psów na łańcuchach, ale zdaniem lidera PiS, konkretnych rozwiązań, które w obecnym kształcie miałyby być niewykonalne.

Mentzen bez litości drwi z Tuska: „O kryptowalutach wie tyle co ja o balecie”

„Nie będę się przeciwstawiać”

Mimo preferencji innego scenariusza, Kaczyński nie zaatakował prezydenta. Wręcz przeciwnie, podkreślił, że weto nie oznacza konfliktu.

— Skoro prezydent zdecydował się na weto, no to w tym wypadku przy podpisaniu tej drugiej ustawy i stwierdzeniu, że absolutnie jest gotów poprzeć także ustawę łańcuchową z tymi niewielkimi korektami, to jest to dla mnie stanowisko całkowicie możliwe do zaakceptowania.— Ja na pewno nie będę się przeciwstawiać — dodał.

W tych słowach widać polityczny pragmatyzm: zamiast wojny z Pałacem, wspólny projekt, który ma przejść przez Sejm bez „nierealnych zapisów”.

„Jestem zdecydowanym zwolennikiem ochrony zwierząt”

Kaczyński przypomniał o swoim prozwierzęcym stanowisku, po raz kolejny publicznie, bez kalkulacji medialnych.

— Wszyscy państwo wiecie, że jestem zdecydowanym zwolennikiem ochrony zwierząt i w ogóle takiego cywilizowania naszego społeczeństwa — zaznaczył.Jednak zaraz po tym wybrzmiał ton, który oddala go od radykalizmu środowisk aktywistycznych:

— Ja widzę możliwość miększego rozwiązania takiej sprawy, ale prezydent wybrał inną drogę.

Miększe rozwiązanie, w przekładzie politycznym: regulacja, która wprowadza standard, ale nie uderza w realia wsi, gospodarstw i tysięcy właścicieli psów.

Weto i nowy projekt

Według zapowiedzi prezydenta, własny projekt w sprawie łańcuchów już trafił do Sejmu. Szczegóły mają ujrzeć światło dzienne w najbliższych dniach.

  • Na Wiejskiej krążą jednak dwie narracje:
  • Zwolennicy wersji PiS: „Chrońmy zwierzęta, ale nie róbmy czegoś, czego nie da się egzekwować”.
  • Zwolennicy wersji pierwotnej: „Każda liberalizacja to cofnięcie się wobec cierpienia zwierząt”.

To dopiero początek, głosowanie w sprawie weta będzie politycznym testem lojalności między Sejmem a Pałacem Prezydenckim.

Poniżej galeria zdjęć: Prawdziwe relacje Jarosława Kaczyńskiego z Karolem Nawrockim

Express Biedrzyckiej
Sonda
Czy Jarosław Kaczyński ma rację, akceptując weto Nawrockiego do ustawy łańcuchowej?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki