RPO alarmuje w sprawie protestów wyborczych. Czy SN zdąży do 1 lipca?

2025-06-26 17:55

Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek jest zaniepokojony tempem rozpatrywania protestów wyborczych przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. Zwrócił się do prezesa izby, Krzysztofa Wiaka, z pytaniem, czy możliwe będzie rzetelne rozpoznanie wszystkich protestów do 1 lipca, kiedy ma zapaść uchwała o ważności wyborów prezydenta RP.

Marcin Wiącek

i

Autor: Piotr Molecki, East News
Polityka SE Google News

Liczne wnioski do RPO

Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich poinformowało, że do RPO napływają liczne wnioski dotyczące rozpoznawania protestów wyborczych. RPO nie jest uczestnikiem postępowania w sprawie protestu wyborczego i nie ma dostępu do akt sprawy, materiału dowodowego, ani możliwości zgłaszania zarzutów, wniosków dowodowych czy żądań.

Dlatego Marcin Wiącek zwrócił się do prezesa SN kierującego Izbą Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, Krzysztofa Wiaka, z prośbą o informację na temat obecnego stanu rozpoznawania protestów wyborczych. Chce wiedzieć, czy możliwe będzie rozpoznanie protestów do 1 lipca br. z zachowaniem standardów prawa i rzetelności.

Prawo do protestu wyborczego

W piśmie do Wiaka, RPO przypomniał, że prawo zgłoszenia protestu do SN, wynikające z art. 129 konstytucji, ma zasadnicze znaczenie dla ochrony realizacji praw politycznych. Z perspektywy indywidualnego wyborcy, prawo do protestu wyborczego ma charakter fundamentalny.

RPO zaznaczył, że standardy prawa do sądu i rzetelnego procesu obowiązują sąd także w sprawach protestów wyborczych. Wyborca wnoszący protest ma prawo, by jego sprawa została rzetelnie rozpoznana przez właściwy sąd, w przewidzianym przepisami prawa składzie, wraz z uzasadnieniem.

Wiącek zwrócił również uwagę na to, że zgodnie z przepisami Kodeksu wyborczego uczestnikami postępowania w sprawie protestu wyborczego są - poza autorem protestu - przewodniczący właściwej komisji wyborczej, lub jego zastępca, a także Prokurator Generalny.

Stanowisko SN

I prezes SN Małgorzata Manowska przekazała, że do SN wpłynęło około 56 tys. protestów (stan na środę) i kolejne wciąż spływają pocztą.

Według dotychczasowych danych, SN trzy protesty uznał za zasadne, ale bez wpływu na wynik wyborów. Dotyczyły one pojedynczych spraw indywidualnych wyborców - m.in. naruszeń w związku z posiadanymi zaświadczeniami do głosowania poza miejscem zamieszkania. Natomiast 187 protestów wyborczych zostało pozostawionych bez dalszego biegu.

Według informacji ze środy, w ramach procedury rozpoznawania protestów przeciwko ważności wyboru na Prezydenta RP, SN przekazał dotychczas Prokuratorowi Generalnemu 321 protestów wyborczych, a PG przedstawił 268 stanowisk w sprawie tych protestów.

Express Biedrzyckiej - ARKADUSZ MYRCHA
Sonda
Czy żałujesz, że Rafał Trzaskowski przegrał wybory prezydenckie 2025?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki