Państwowa Komisja Wyborcza (PKW) ogłosiła 2 czerwca, że w II turze wyborów prezydenckich zwyciężył Karol Nawrocki, zdobywając 50,89 proc. głosów. Jego konkurent, Rafał Trzaskowski, uzyskał 49,11 proc. głosów. Od tego momentu ruszyła procedura składania protestów wyborczych, która zgodnie z Kodeksem wyborczym trwa 14 dni.
Ostatni dzień na złożenie protestu wyborczego. Jak to zrobić?
Osoby, które chcą złożyć protest, mogą to zrobić wyłącznie do 16 czerwca bezpośrednio w budynku Sądu Najwyższego w Warszawie przy pl. Krasińskich w godzinach pracy (8:00-16:00) lub nadać go za pośrednictwem Poczty Polskiej. Jak podkreśla SN, protest nadany u innego operatora musi wpłynąć do SN przed upływem terminu, dlatego wysłanie go kurierem nie gwarantuje zachowania terminu.
Zobacz: Posłanka KO, wóz strażacki i "pancerna" butelka szampana. Nagranie hitem sieci
Zgodnie z Kodeksem wyborczym, protest musi być złożony na piśmie. Niedopuszczalne są inne formy, takie jak faks, e-mail czy ePUAP. Ważne jest również, aby protest spełniał wymogi formalne określone w Kodeksie wyborczym oraz ogólne warunki pisma procesowego. Szczegółowe informacje na ten temat można znaleźć na stronie internetowej Sądu Najwyższego.
Nieprawidłowości w wyborach? Sąd Najwyższy zbada protesty
Do piątku do Sądu Najwyższego wpłynęły 434 protesty wyborcze. Jak informuje zespół prasowy SN, w protestach podnoszone są m.in. nieprawidłowości w sporządzaniu protokołów głosowania oraz podczas liczenia głosów w niektórych komisjach wyborczych. Co dalej z protestami?
Sprawdź: Koszmar Szymona Hołowni! Polacy wystawili mu ocenę na koniec roku szkolnego
Sąd Najwyższy ma obowiązek rozpatrzyć wszystkie protesty, które spełniają wymogi formalne. Jeśli SN uzna, że doszło do poważnych naruszeń prawa wyborczego, może unieważnić wybory. W takim przypadku konieczne byłoby przeprowadzenie ponownego głosowania.
