W Internecie pojawił się filmik pochodzący z niedawno wyzwolonej wsi Cupinka w obwodzie charkowskim. Nagranie zamieścił ukraiński polityk Anton Heraszczenko. Na wideo widać psa, nad którym Rosjani okrutnie znęcali się podczas swojego pobytu. To, czego dopuścili się żołnierze Putina, jest naprawdę straszne.
"Nasi Wojownicy spotkali psa w niedawno wyzwolonej wiosce Cupinka w obwodzie charkowskim. Rosjanie wydrapali literę "Z" na jego nosie. Ciągle pamiętam pobitego zaminowanego psa, którego zostawili na śmierć w dole" - napisał Hereszczenko na Twitterze.
ZOBACZ TAKŻE: Potworne odkrycie w Iziumie. Katownia w piwnicy i 450 ciał. "Niektórych nie da się rozpoznać"
Rosjanie połamali psu łapy i ominowali wokół niego teren. Z pomocą przyszli Ukraińcy
Polityk nawiązywał w swoim wpisie do historii psa, o którym pisał na Twitterze na początku lipca. Fox, bo tak się wabi zwierzak, również został okrutnie potraktowany przez rosyjską armię.
Żołnierze Putina znęcali się nad czworonogiem i połamali mu łapy, a na koniec wrzucili do dołu ze śmieciami, zaminowując przy tym cały obszar. Na szczęście piesek przeżył dzięki ukraińskim saperom.
Polecany artykuł:
Cywile i zwierzęta nie mają strategicznego znaczenia. Dlaczego Rosjanie ich atakują?
Dlaczego Rosjanie podejmują tak okrutne działania wobec cywilów oraz zwierząt, mimo, że grupy te nie mają żadnego strategicznego znaczenia? Zdaniem historyczki Kseni Krimer “armia rosyjska eksportuje teraz na Ukrainę przemoc, która przenika całe życie w tym kraju (Rosji - red.). “Sami Rosjanie od dawna nie są w stanie przeciwstawić się przemocy. Jedną z przyczyn tego jest całkowite załamanie systemu etycznego" - pisała w portalu meduza.io.