Jak poinformował w niedzielę, 20 listopada ukraiński Enerhoatom - rosyjskie wojsko przez cały poranek ostrzeliwało Zaporoską Elektrownię Atomową, 12 razy trafiając w obiekty infrastruktury na terenie tej siłowni jądrowej. Miejsce i charakter uszkodzeń świadczą o tym, że rosyjscy żołnierze celowali w infrastrukturę, która jest konieczna do włączenia 5. i 6. bloku energetycznego oraz przywrócenia produkcji energii na potrzeby Ukrainy - podkreślił koncern.
Wcześniej tego dnia Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) podała, że na terenie i w pobliżu kontrolowanej przez rosyjskie wojska Zaporoskiej Elektrowni Atomowej na południu Ukrainy odnotowano w sobotę wieczorem i w niedzielę rano silne wybuchy.
Powołując się na kierownictwo siłowni, przedstawiciele MAEA oznajmili, że doszło do uszkodzenia niektórych budynków, systemów i sprzętu na terenie elektrowni, ale obecnie żadne z uszkodzeń nie ma krytycznego charakteru pod względem bezpieczeństwa jądrowego.
Ostrzał Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej. Państwowa Agencja Atomistyki uspokaja
Państwowa Agencja Atomistyki poinformowała o braku zagrożenia radiologicznego po kolejnych ostrzałach terenu Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej.
"Brak zagrożenia radiologicznego po kolejnych ostrzałach terenu Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej. Jak informuje ukraiński dozór jądrowy, nie doszło do uszkodzenia systemów ważnych dla bezpieczeństwa jądrowego" - przekazała w niedzielę 20 listopada na Twitterze Państwowa Agencja Atomistyki. Dodano, że w Polsce sytuacja radiacyjna jest w normie.