Ukraińskie ministerstwo obrony poinformowało w czwartek na Facebooku, że do Odessy na południu kraju zmierzają cztery rosyjskie okręty i trzy kutry rakietowe. W sieci pojawiły się nagrania dokumentujące ruch rosyjskich jednostek. Czy zdecydują się na atak? MON Ukrainy ostrzega obrońców miasta. A ci nie zamierzają się poddawać. Portu nad Morzem Czarnym zamierzają bronić żołnierze i zwykli ludzie. Od dawna barykadują plaże i tworzą prowizoryczne przeszkody, aby utrudnić desant wroga.
– Na wodach Morza Czarnego odbywa się ruch oddziału desantowego Floty Czarnomorskiej Federacji Rosyjskiej, składającego się z czterech dużych okrętów desantowych i trzech kutrów rakietowych, zmierzających w kierunku Odessy – podało ukraińskie ministerstwo obrony.
Odessa, położona na południu Ukrainy, nad Morzem Czarnym, to trzecie co do wielkości miasto w kraju.
Odessa: Mieszkańcy szykują się na rosyjski desant. Ewakuowany sierociniec
Po ewakuacji sierocińca w Odessie na południu Ukrainy około 120 dzieci – w tym sześciodniowe niemowlę – ucieka do Berlina. Sieroty wyruszyły w podróż pięcioma autobusami wraz z opiekunami, powiedział w środę wieczorem naczelny rabin Odessy i południowej Ukrainy Abraham Wolff agencji dpa. Dom dziecka należy do gminy żydowskiej Mishpacha Chabad. W Odessie istnieją obawy przed atakiem wojsk rosyjskich.
Najpóźniej w piątek w południe uchodźcy chcą dotrzeć do Berlina, gdzie mogą liczyć na wsparcie ze strony społeczności żydowskiej. – Siedemdziesiąt lat temu mój dziadek uciekł z Niemiec przed nazistami – teraz mój syn wyrusza w podróż w przeciwnym kierunku – powiedział Abraham Wolff, cytowany przez PAP.
Polecany artykuł: