Rosja stawia warunki: żadne wojska NATO blisko granic i brak sił pokojowych w Ukrainie
Rosja nie zamierza ustąpić w kwestii Ukrainy. Dmitrij Pieskow, rzecznik prasowy prezydenta Rosji, w wywiadzie dla ABC News, przedstawił stanowisko Kremla w sprawie potencjalnych rozwiązań konfliktu. Jak podkreślił, Rosja nie może pozwolić na to, by infrastruktura wojskowa NATO znajdowała się w pobliżu jej granic.
- "Nie możemy pozwolić, aby infrastruktura wojskowa NATO znajdowała się tak blisko naszych granic" – powiedział Pieskow.
Brak zgody na siły pokojowe
Kolejnym punktem spornym jest kwestia wysłania europejskich sił pokojowych do Ukrainy. Rosja kategorycznie odrzuca taką możliwość. - "Nie, nie możemy ich przyjąć" – oświadczył Dmitrij Pieskow.
Rzecznik Kremla stwierdził również, że to Ukraina unikała negocjacji w sprawie porozumienia, a władze rosyjskie podkreślały gotowość do rozmów.
Ultimatum Zachodu i odpowiedź Putina
W weekend doszło do wymiany ofert zawieszenia broni i rozmów pokojowych dotyczących Ukrainy. W sobotę europejscy przywódcy, w porozumieniu z prezydentem Stanów Zjednoczonych, Donaldem Trumpem, przedstawili propozycję 30-dniowego zawieszenia broni i zagrozili Rosji "zmasowanymi" sankcjami, jeżeli się na tę propozycję nie zgodzi.
W odpowiedzi Władimir Putin, prezydent Rosji, zignorował tak postawione ultimatum, ale – w nocy z sobotę na niedzielę – zaproponował rozmowy pokojowe w Stambule: od 15 maja i bez żadnych warunków wstępnych. Z kolei Dmitrij Pieskow zarzucił przedstawicielom Zachodu, że ich wypowiedzi są "sprzeczne" i "konfrontacyjne".
