W sobotę w Kijowie premier Donald Tusk wyraził nadzieję na zjednoczenie świata w dążeniu do pokoju na Ukrainie. Podczas wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem, premierem Wielkiej Brytanii Keirem Starmerem oraz prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, wezwał Rosję do bezwarunkowego zawieszenia broni od poniedziałku na 30 dni i przystąpienia do rozmów pokojowych.
Świat jednoczy się w apelu o pokój
Inicjatywę poparło około 30 państw tzw. „koalicji chętnych”, które połączyły się z Kijowem przez internet. Poparcie wyraził również prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump.
- „Po raz pierwszy od dłuższego czasu mieliśmy poczucie, że cały wolny świat jest zjednoczony. Nie chodzi tu o slogany, tylko o decyzje jakie podjęliśmy. Cały świat od Nowej Zelandii po Kanadę, od Islandii po Ukrainę, Stany Zjednoczone, cała zjednoczona Europa, Norwegia - tak, wszyscy mówiliśmy jednym głosem. I to nie był głos naiwności. Zdajemy sobie dokładnie sprawę, że prawdziwy test dopiero przed nami, i przed Rosją, przed Putinem. Będziemy czekali na reakcję Rosji” – mówił premier Tusk.
Reakcja Rosji kluczowa dla przyszłości Ukrainy
Premier Tusk podkreślił, że propozycja jest „bardzo serio”.
Jeśli Rosja odrzuci tę propozycję, to już nikt nie będzie miał wątpliwości, nikt nie będzie miał prawa mieć najmniejszych wątpliwości, kto opowiada się za pokojem, a kto opowiada się za wojną – stwierdził Tusk.
Szef polskiego rządu zaznaczył, że gotowość Ukrainy do rozmów pokojowych bez warunków wstępnych „jest wielkim gestem”. „Nie wiemy, czy zostanie to docenione przez agresora, ale my wszyscy będziemy o tym wiedzieli, będziemy pamiętali, kto wystąpił z prawdziwą inicjatywą na rzecz pokoju” – powiedział Tusk.
Wzmocnienie sankcji w przypadku odrzucenia rozejmu
Premier zaapelował o jedność w działaniach na rzecz zakończenia wojny i wsparcia dla Ukrainy.
- „Jeśli ta propozycja, ta wielkoduszna i wyjątkowa propozycja bezwarunkowego przerwania ognia i natychmiastowego przystąpienia do rozmów pokojowych będzie odrzucona, jeśli z drugiej strony będzie tylko fałszywa gra, jesteśmy gotowi do wzmocnienia sankcji. I do dalszego jednoczenia się zachodu wokół Ukrainy w jej walce o niepodległość. Jestem przekonany, że nikt rozsądny nie jest w stanie, nie może zlekceważyć naszego głosu. A jeśli zlekceważy, to będzie tego gorzko żałował. Jesteśmy dzisiaj ostrożnymi optymistami, ale dzięki waszej pracy, determinacji, ten optymizm ma swoje uzasadnienie” – podsumował Tusk.

Polecany artykuł: