Tusk we Francji
Premier Tusk udał się w piątek do Nancy gdzie z prezydentem Emmanuelem Macronem podpiszą traktat o wzmocnionej przyjaźni i współpracy. To pierwszy raz, gdy Paryż podpisze dokument tej rangi z krajem, z którym nie graniczy. Podczas briefingu przed wylotem do Francji szef rządu powiedział, że dokument ten jest traktatem o przyjaźni i pogłębionej współpracy. Jak dodał, otwiera on "bardzo dużo możliwości w różnych dziedzinach". "Nie ukrywam, że dla mnie absolutnie najważniejszą kwestią były wzajemne gwarancje bezpieczeństwa" - podkreślił Tusk. "I ta klauzula o wzajemnym wsparciu na wypadek ataku na któreś z naszych państw jest istotą tego traktatu z punktu widzenia naszych interesów" - oświadczył.
Macron o umowie z Polską
- Nancy jest żywym symbolem tego, co Europa robi najlepiej, a mianowicie przekształcania pamięci w dialog i czynienia z narodów sojuszników. I to właśnie ma przygotować ten traktat o przyjaźni i współpracy. Mówimy w nim między innymi o obronności i bezpieczeństwu. Pan premier i ja podzielamy jasne i zdecydowane przekonanie Potrzebna jest nam zjednoczona, silna, suwerenna i konkurencyjna Europa - powiedział prezydent Francji. - Wraz z Polską i z naszymi europejskimi partnerami postanowiliśmy, że będziemy w większym stopniu brać odpowiedzialność za naszą własna obronę. Mamy takie strategiczne przebudzenie w zakresie europejskiej obronności. (...) Wiemy, że ta autonomia strategiczna musi opierać się na zwiększonej zdolności Europejczyków do tego, by produkować swoje własne narzędzia do obrony i inwestować we własne zbrojenia - dodał Emmanuel Macron.
Tusk w Nancy
- Nie ma zjednoczonej Europy bez przyjaźni, solidarności i współpracy polsko-francuskiej. Widać to było przez ostatnie lata, a ten traktat podkreśla to ze szczególną mocą. Ale tez nasza codzienna praca podkreśla to i daje temu wyraz, że bez naszej bardzo ścisłej współpracy i bez autentycznej przyjaźni i solidarności polsko-francuskiej nie byłoby mowy o zjednoczonej Europie - powiedział premier Polski.
