Europa nie może okazać słabości
17 sierpnia odbyła się wideokonferencja liderów państw wchodzących w skład tzw. koalicji chętnych. Po jej zakończeniu politycy opowiedzieli o wnioskach ze spotkania. - Rosja nie chce pokoju, a Europa nie może wobec niej okazać słabości, bo otworzy to pole dla przyszłych konfliktów – oświadczył prezydent Francji Emmanuel Macron.
Jak powiedział Macron, sojusznicy Kijowa chcą trwałego pokoju na Ukrainie z poszanowaniem integralności terytorialnej tego kraju. Wyraził jednak „głębokie przekonanie”, że przywódca Rosji Władimir Putin „nie chce pokoju”. Macron podkreślił też, że celem poniedziałkowych rozmów z prezydentem USA Donaldem Trumpem jest zaprezentowanie zjednoczonego frontu Ukrainy i jej europejskich sojuszników Jak zaznaczył, Ukraina musi być obecna przy podejmowaniu decyzji dotyczących jej przyszłości, a Europa powinna być przy stole, kiedy ważą się losy kontynentu. Jego zdaniem żaden kraj nie może zaakceptować utraty części ziem bez gwarancji bezpieczeństwa dla pozostałej części swojego terytorium.
Polska w "koalicji chętnych"? Niepewność przed kluczowymi rozmowami
Z kolei szef Rady Europejskiej Antonio Costa napisał na platformie X: „Podczas dzisiejszego spotkania »koalicji chętnych« podkreśliłem, że jeśli nie dojdzie do zawieszenia broni, UE i Stany Zjednoczone muszą zwiększyć presję na Rosję”. Dodał, że jedność transatlantycka ma kluczowe znaczenie dla osiągnięcia trwałego pokoju na Ukrainie.
Premier Czech Petr Fiala w swoim wpisie na X ocenił, że wideokonferencja „była ważna dla koordynacji działań przed jutrzejszym spotkaniem w Białym Domu”. Dodał, że „niezbędne dla dalszych negocjacji będą jasne gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy ze strony USA i Europy”.
Nowa Zelandia popiera starania o pokój
- Polska i inne kraje oczekują skutecznego nacisku na agresora, czyli na Rosję – to z kolei oświadczenie rzecznika MSZ Pawła Wrońskiego po niedzielnej wideokonferencji w sprawie Ukrainy, podczas której Polskę reprezentował wicepremier, szef MSZ Radosław Sikorski. - Istotne podczas tego spotkania było to, że ci wszyscy przywódcy, a było ich bardzo wielu, łącznie 33 kraje, w tym takie odległe jak Japonia i Nowa Zelandia, wyrazili poparcie dla wszelkich inicjatyw pokojowych i zgodzili się z dewizą przyświecająca prezydentowi Trumpowi, że trzeba doprowadzić do „stop killing” - zrelacjonował dziennikarzom Wroński.
Gwarancje dla Ukrainy jak w NATO? Von der Leyen ujawnia plan
W poniedziałek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski uda się wraz z kilkoma przywódcami europejskimi do Waszyngtonu na zaproszenie prezydenta USA Donalda Trumpa. W trakcie spotkania mają być omawiane kwestie zakończenia wojny w Ukrainie i gwarancji bezpieczeństwa dla tego państwa.
W niedzielę agencja Reutera podała, że Rosja może być gotowa wycofać się z zajętych przez jej wojska niewielkich terenów w obwodach sumskim i charkowskim w Ukrainie w zamian za Donbas, czyli obwody doniecki i ługański. Moskwa ma domagać się także formalnego uznania rosyjskiej suwerenności nad Krymem.
