- Prezydent Karol Nawrocki podkreśla, że Polska zawsze walczyła o wolność, a stan wojenny był zdradą narodu.
- Nawiązał do słów Jana Pawła II i powstania Solidarności, która dążyła do naprawy państwa, ale spotkała się z brutalną odpowiedzią władz.
- Stan wojenny to zbrodnia, której ofiar nie wolno zapomnieć, a sprawcy nigdy nie zostaną rozgrzeszeni.
Karol Nawrocki nawiązał do historycznych momentów, w których wolność Polski była zagrożona, podkreślając, że żadne przeciwności nie zdołały jej zgasić.
- Naszej wolności nie zabrały nam ostatecznie zabory i światło wolności w polskich sercach i w polskich duszach ciągle świeciły. Światła wolności nie zgasiły dwie okupacje, II wojna światowa, i polskiego światła wolności nie zgasili kolonizatorzy i zdrajcy Rzeczpospolitej Polskiej po roku 1945. Światła wolności nie zgasił też stan wojenny i junta Wojciecha Jaruzelskiego. Bo to światło wolności wciąż płonęło w sercach polskiego narodu, niestety płonęło także za sprawą przelanej krwi. Tak, krew polska podlewała światło wolności, żebyśmy my mogli żyć w wolnej, niepodległej Rzeczpospolitej Polskiej – mówił prezydent.
Odpowiedź na słowa papieża
Prezydent IPN przypomniał również słowa papieża Jana Pawła II z czerwca 1979 roku: „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi”. Nawrocki podkreślił, że te słowa zapoczątkowały powstanie wielkiej Solidarności – pierwszego niezależnego związku zawodowego w bloku sowieckim, który zgromadził blisko 10 milionów ludzi. Zaznaczył, że Solidarność była ruchem różnorodnym, jednoczącym zarówno zdeklarowanych antykomunistów, jak i tych, którzy dostrzegli w niej szansę na opowiedzenie się po stronie przyzwoitości, godności, solidarności i sprawiedliwości, w sprzeciwie wobec komunistycznego dyktatu i propagandy.
Nawrocki podkreślił, że ruch Solidarności nie był skierowany przeciwko komukolwiek, lecz miał na celu naprawę państwa. Odpowiedzią na te dążenia był jednak brutalny stan wojenny. Prezydent przypomniał o blisko 10 tysiącach osób skazanych na drakońskie wyroki, o milionie Polaków, którzy pod wpływem represji opuścili kraj, a także o zniszczeniach ekonomicznych, społecznych, gospodarczych i politycznych, jakich doświadczyła wówczas Polska.
Nawrocki o stanie wojennym
Prezydent Nawrocki w mocnych słowach skomentował wprowadzenie stanu wojennego w Polsce.
- Stan wojenny to nie było mniejsze zło; to było zło w czystej istocie, zdrada narodu polskiego przez komunistyczną juntę - powiedział.
Nawiązał do ofiar, podkreślając, że ich pamięć zobowiązuje do niewybaczenia i niezapomnienia.
- Ta zbrodnia, którą dziś wspominamy, paląc światło wolności i światło pamięci ofiarom stanu wojennego, w imieniu których nie możemy wybaczyć, w imieniu których nie możemy zapomnieć, bo ich zabito, zamordowano, na ulicach polskich miast rękami polskich zdrajców i komunistów, na polecenie Wojciecha Jaruzelskiego, który wprowadził stan wojenny – zaznaczył.
List Karola Nawrockiego w rocznicę stanu wojennego. "Nigdy nie zapomnimy o ofiarach"
Wskazał na morderstwa dokonywane zarówno publicznie, jak w Kopalni „Wujek”, jak i w ukryciu. Prezydent podkreślił, że Polska nigdy nie zapomni ani o ofiarach stanu wojennego, ani o jego sprawcach. Wyraził swoje rozczarowanie powrotem postkomunistów do ważnych funkcji w państwie po 1989 roku.
- I powrócił 13 grudnia, całkiem niedawno, powrócił 13 grudnia, postkomuniści z marginalnym poparciem społecznym za sprawą politycznych i partyjnych układanek dostają najważniejsze funkcje w państwie polskim – mówił.
Dodał, że „po tym 13 grudnia przywraca się funkcjonariuszom służby bezpieczeństwa i tym, co gasili to światło wolności, przywraca się przywileje emerytalne", podczas gdy bohaterowie wolności często żyją w gorszych warunkach.
- Prezydent RP nigdy nie zgodzi się na brak dziejowej sprawiedliwości; niech żyje Polska, precz z komuną – zakończył swoje przemówienie.
Stan wojenny, wprowadzony 13 grudnia 1981 roku, oznaczał drastyczne ograniczenie swobód obywatelskich, w tym cenzurę korespondencji, zakaz zgromadzeń i godzinę policyjną. Wojsko i milicja zyskały nadzwyczajne uprawnienia. Tego dnia od godziny 6 rano Polskie Radio i Telewizja nadawały wystąpienie gen. Wojciecha Jaruzelskiego, informujące o ukonstytuowaniu się Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego i wprowadzeniu stanu wojennego. Jednocześnie milicja rozpoczęła masowe zatrzymania osób uznawanych za niebezpieczne, w tym działaczy Solidarności. Do godziny 7 rano zatrzymano 2874 osoby. Dokładna liczba ofiar śmiertelnych i rannych w wyniku stanu wojennego pozostaje nieznana, szacunki mówią o kilkudziesięciu do ponad stu nazwisk.
Przebieg uroczystości
Uroczystości na pl. Piłsudskiego rozpoczęły się minutą ciszy. Przed oświetlonym na biało-czerwono Krzyżem Papieskim ułożono krzyż z białych i czerwonych zniczy, przy którym wartę honorową pełnili harcerze. Harcerze przekazali prezydentowi i zastępcy prezesa IPN dr. hab. Karolowi Polejowskiemu znicze, które po zapaleniu złożono przed Krzyżem Papieskim. Po oficjalnej części uroczystości prezydent Karol Nawrocki spotkał się z opozycjonistami, przedstawicielami korpusu dyplomatycznego i harcerzami, a następnie zwiedził plenerową wystawę „Nieznanemu – Rodacy. 1925–2025”. Przed przybyciem prezydenta wyświetlono film dokumentalny IPN pt. „Opowiedziane”, a wspólną modlitwę w intencji ofiar poprowadzili ksiądz Tomasz Trzaska i ksiądz ppłk. Marcin Janocha.
W naszej galerii przypomnisz sobie wizytę Karola Nawrockiego u papieża: