Marcin Romanowski

i

Autor: PAWEL DABROWSKI / SUPER EXPRESS, shutterstock

Byliśmy na Węgrzech u Romanowskiego

Romanowski zdradza, jak żyje w Budapeszcie. Czy pomógł mu Orban?

2024-12-30 8:26

Marcin Romanowski do niedawna był najbardziej poszukiwanym człowiekiem w Polsce, a od 19 grudnia jest chroniony azylem politycznym na Węgrzech. Tylko nam opowiada, jak wyjechał do Budapesztu i co zamierza dalej. Zdradził nam też, jak wygląda jego życie w węgierskiej stolicy, gdzie spotkał się z dziennikarzem „Super Expressu”.

Romanowski: Nie uciekłem, wyjechałem samochodem

Na rozmowę z Marcinem Romanowskim umówiliśmy się w jednym z budapesztańskich hoteli. Na rozmowę przyszedł sam, bez ochrony i nie wyglądał na człowieka przerażonego ciążącymi na nim zarzutami prokuratury i wystawionym za nim Europejskim Nakazem Aresztowania. Wyraźnie dopisywał mu dobry humor.

Jak przyznał w rozmowie z nami, grudniowe decyzje prokuratury i sądu w sprawie nakazu jego aresztowania śledził już z Budapesztu. Przekonuje, że nie ukrywał się, a z Polski wyjechał samochodem.

Tak mieszka Romanowski. "Żaden luksus od kuzyna Orbana"

Jak Marcin Romanowski żyje w węgierskiej stolicy? Jak sam przyznaje, skromnie. Obecnie wynajmuje dwupokojowe mieszkanie w centrum węgierskiej stolicy, za które płaci ok. 4 tys. zł. - Pomogli mi je znaleźć węgierscy znajomi, ale nie są to, jak czytam w polskich mediach, żadne luksusy od kuzyna Orbana - podkreśla. Okazuje się, że były wiceminister sprawiedliwości nie zamierza traktować pobytu na Węgrzech wyłącznie jako tymczasowego rozwiązania swoich problemów z polskim wymiarem sprawiedliwości. Chociaż nie dostaje żadnych pieniędzy od węgierskiego rządu i, jak przyznaje, musi radzić sobie sam, planuje remont mieszkania i zapowiada rozpoczęcie nauki języka węgierskiego. - Na razie w kwestiach urzędowych korzystam z pomocy tutejszych przyjaciół i znajomych – mówi.

Romanowski swoje, prokuratura swoje

Romanowski powtarza, że zarzuty prokuratury traktuje jako absurdalne, sposób jego poszukiwań za niedorzeczny, a wszystko, co się wokół niego dzieje, ma na celu organizowanie medialnej szopki.

Prokuratura ma na ten temat inne zdanie. W lipcu Romanowski został zatrzymany na wniosek śledczych, ale ponieważ chronił go immunitet Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, decyzją sądu został wypuszczony na wolność. Po zatrzymaniu usłyszał jednak 11 zarzutów w związku z nieprawidłowościami w nadzorowanym przez niego w czasie rządów PiS Funduszu Sprawiedliwości. Chodzi m.in. o działalność w zorganizowanej grupie przestępczej i przywłaszczenie 107 mln zł. Na początku grudnia sąd wydał nakaz jego ponownego zatrzymania, ale do aresztu już nie trafił, bo policji nie udało się go znaleźć. Mimo wydanego za nim listu gończego, udało mu się wyjechać na Węgry, gdzie 19 grudnia otrzymał azyl polityczny.

Całość rozmowy z Marcinem Romanowskim już w jutrzejszym „Super Expressie”.

ZOBACZ GALERIĘ: Marcin Romanowski w Budapeszcie

DUDEK o polityce
CO WYDARZYŁO SIĘ W 2024? PODSUMOWANIE ROKU PROF. DUDKA!| DUDEK o polityce cz. 1
Sonda
Czy Marcin Romanowski powinien oddać się w ręce polskiego wymiaru sprawiedliwości?