Romanowski zniknął bez śladu
Marcin Romanowski, były wiceminister sprawiedliwości, jest poszukiwany listem gończym od ubiegłego tygodnia. Decyzja o jego tymczasowym aresztowaniu zapadła w Sądzie Rejonowym dla Warszawy Mokotowa, ale poseł nie stawił się na posiedzeniu. Od 6 grudnia, kiedy wypisał się ze szpitala po planowanym zabiegu, jego telefony milczą, a miejsce pobytu pozostaje nieznane.
PO w tarapatach. Nieoficjalnie: Radykalna decyzja Tuska
Bodnar: „Trzeba rozszerzyć poszukiwania”
Adam Bodnar, zapytany w TVN24 o możliwe dalsze kroki, jasno wskazał, że obszar poszukiwań może wykraczać poza Polskę: „Prawdopodobnie ten obszar poszukiwań trzeba będzie rozszerzyć na państwa europejskie” – powiedział Bodnar, nie wykluczając wydania Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA).
Minister zaznaczył, że prokurator prowadzący sprawę, Piotr Woźniak, będzie wiedział, kiedy zainicjować kolejne działania procesowe.
Zażalenie obrony i poważne zarzuty
W międzyczasie obrońca Romanowskiego, mecenas Bartosz Lewandowski, złożył zażalenie na decyzję o trzymiesięcznym areszcie. Jednak zarzuty stawiane Romanowskiemu są wyjątkowo poważne. Prokuratura Krajowa oskarża go o:
- Udział w zorganizowanej grupie przestępczej,
- Ustawianie konkursów na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości,
- Przywłaszczenie ponad 107 milionów złotych oraz próbę przywłaszczenia kolejnych 58 milionów złotych.
Z ustaleń prokuratury wynika, że Romanowski miał instruować podwładnych, które podmioty mają wygrywać konkursy, a także zlecać poprawki błędnych ofert przed ich zgłoszeniem.
Czy ENA przyspieszy zatrzymanie?
Jeśli Europejski Nakaz Aresztowania zostanie wydany, poszukiwania Romanowskiego obejmą wszystkie kraje Unii Europejskiej. To znacznie zwiększy szanse na jego zatrzymanie i postawienie przed sądem. Czy poseł PiS zostanie odnaleziony poza granicami Polski?
Jedno jest pewne – sprawa Marcina Romanowskiego jest coraz bardziej skomplikowana i może mieć szerokie konsekwencje polityczne oraz prawne.