List rodziców Piotra T. zamieszczono na Facebooku. Adresowany jest m.in. do ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry: "(.) Mój syn, którego znam od urodzenia, żadnym zboczeńcem, a tym bardziej pedofilem, nigdy nie był. (.) Proszę Pana Prokuratora o uwolnienie mojego syna z aresztu. Mój syn miał wielu przyjaciół, ale jako osoba publiczna miał też wielu wrogów. Te obrzydliwe, pedofilskie nagrania musiał umieścić w komputerze Piotra ktoś, kto wówczas był szkolony u niego w domu i miał nieograniczony dostęp do jego komputera" - pisze Stefan Tymochowicz.
- Jak wielką podłością jest obciążanie go takim oskarżeniem? Boję się o jego życie, a także nasze. Komuś chodzi o wyeliminowanie go całkowicie z życia, nie tyko ze szkoleń - dodaje matka Danuta.
Przypomnijmy, że Piotr T., były doradca m.in. Andrzeja Leppera (?57 l.), został zatrzymany 21 października. Usłyszał zarzuty związane z posiadaniem i rozpowszechnianiem pornografii dziecięcej. Obecnie siedzi w areszcie. Grozi mu do 12 lat więzienia. - Śledztwo w tej sprawie prowadziliśmy ponad dwa lata. Mieliśmy wystarczające dowody, żeby zatrzymać Piotra T. Tak uznał też sąd, który przychylił się do naszego wniosku o areszt. Piotr T. sprzedawał dom w Polsce i chciał wyjeżdżać do Kambodży. Była obawa, że wyjedzie na stałe - mówi prokurator Marcin Saduś.
Marcin Saduś z Prokuratury Warszawa-Praga:
- Mieliśmy wystarczające dowody, by zatrzymać Piotra T. Tak też uznał sąd, który go aresztował.
Zobacz: Młodziutka Sa Na o ukochanym Piotrze T.: Nasze serca się kochają i weźmiemy ślub! TYLKO U NAS
Sprawdź: Piotr T. ekspert od wizerunku może trafić do aresztu. Jest wniosek
Dowiedz się: Piotr T. zatrzymany. "Sprawa dotyczy rozpowszechniania dziecięcej pornografii"