Rekonstrukcja rządu. Tusk o szczegółach
Premier Donald Tusk, który w poniedziałkowy wieczór udzielił wywiadu w Polsat News, zabrał głos na temat rekonstrukcji rządu. Polityk przyznał, że jego gabinet jest za duży, a jego liczebność wynika z wyników wyborów w 2023 roku. - Wszyscy chcieli mieć jak najpełniejszą reprezentację - powiedział szef rządu. Jak dodał, rekonstrukcja jest potrzebna. - Nie chodzi o rekonstrukcję, że ja jakiejś partii coś zabiorę - rząd musi być mniejszy i sprawniejszy - ocenił polityk. Szef rządu był również pytany o słowa marszałka Sejmu Szymona Hołowni, który ma pretensje o to, że nie odbywają się spotkania liderów koalicji, czyli Donalda Tuska, Władysława Kosiniaka-Kamysza, Szymona Hołowni oraz Włodzimierza Czarzastego. - Nie będę tego komentował - powiedział premier. Polityk został także zapytany o ewentualne powołanie rzecznika rządu. Donald Tusk opowiedział, że "musi jakąś robotę wykonywać" i że to on jest rzecznikiem rządu.
Rekonstrukcja rządu. Włodzimierz Czarzasty zabrał głos
O rekonstrukcję rządu był także pytany Włodzimierz Czarzasty. Szef Lewicy przyznał, że to dobry pomysł i podkreślił jednocześnie, że po 1,5 roku przyszedł czas na podsumowanie. - Czy jest dobrze skonstruowany, czy ministrowie są właściwi wszyscy, czy można coś zrobić lepiej. Dam przykład, np. sfera gospodarki. Ja uważam, że sfera gospodarki w rządzie naszym w tej chwili powinna być inaczej zorganizowana. Właściwie powinna być taka osoba, która wiadomo, że odpowiada za gospodarkę, wiadomo, że kieruje, wiadomo, że pokazuje, ustala jakieś kierunki - powiedział szef Lewicy w Radiu Zet. - Ja bym to po prostu spokojnie przegadał. Czy gadanie w trakcie kampanii wyborczej jest rozsądne? Moim zdaniem mało, dlatego, że więcej wwozi emocji niż spokoju - ocenił Włodzimierz Czarzasty.
Zobacz galerię: Jarosław Kaczyński na marszu Karola Nawrockiego
