Rafał Trzaskowski,  Donald Tusk

i

Autor: Marek Kudelski/Super Express Rafał Trzaskowski, Donald Tusk

Wybory prezydenckie 2025

Donald Tusk nigdy wcześniej nie był taki dosadny. Mało, który polityk, o to potrafi zaapelować

2025-05-23 14:46

Premier Donald Tusk wprost wskazuje, że kluczem do zwycięstwa kandydata KO jest mobilizacja wyborców. Jeśli strona demokratyczna powtórzy zaangażowanie z października 2023 roku, Trzaskowski ma szansę pokonać Karola Nawrockiego, mówił premier w TVN24.

Polityka SE Google News

Mobilizacja wyborców demokratycznych kluczem do zwycięstwa Rafała Trzaskowskiego

Premier Donald Tusk w TVN24 wprost odniósł się do wyników sondażu i podkreślił, że zbliżająca się druga tura wyborów prezydenckich to prawdziwy test dla wyborców. "Niezależnie od tego, jak kandydaci będą się starali, niezależnie od ich cech, niezależnie od zobowiązań jakie podejmą na końcu wyborów, to jest prawdziwy test dla wyborców (...) Tak naprawdę chyba już dzisiaj w mniejszym stopniu będzie to zależało od mobilizacji samych kandydatów, a w dużo większym stopniu od mobilizacji nas wszystkich" - ocenił Tusk.

Premier zaapelował o powrót do świadomości z października 2023 roku, kiedy to frekwencja wyborcza była rekordowo wysoka. 

"Musimy odzyskać tę świadomość, jaka nam towarzyszyła w październiku 2023 r., że ta stawka jest bardzo wysoka" - mówił Donald Tusk. Podkreślił, że wynik wyborów zależy od mobilizacji wyborców o poglądach demokratycznych. "Jeśli ta strona - umownie nazwijmy to "demokratyczna" - jeśli nie będzie tak zmobilizowana jak w październiku, to Rafał Trzaskowski przegra, jeżeli będzie tak zmobilizowana - wygra" - dodał premier.

Tusk zaapelował również o zrozumienie i szacunek dla wyborców o odmiennych poglądach. Podkreślił, że "ten podział 50/50, to nie jest podział na gorszych i na lepszych, tylko na inne postawy polityczne".

Jak dodał "niech wszyscy szeroko otworzą oczy, niech wszyscy szczerze zobaczą, co się działo przez te półtora roku, kto pracował jak wół, żeby zrealizować to, co obiecał, kto przeszkadzał, ile mógł, ile rzeczy się poprawiło, i jak zmieniła się Polska w tej najważniejszej kwestii. Polska znowu jest krajem wolnych obywateli; przez te półtora roku otrząsała się ze strachu, wszechobecnej korupcji, kłamstwa - to są te wartości najważniejsze" - powiedział.

Zdaniem premiera, "mamy pierwszy raz w historii Polski sytuację, w której na urząd prezydenta kandyduje człowiek, który nie jest w stanie ukryć bezpośrednich związków ze światem przestępczym". Jak dodał, "towarzysze podróży Nawrockiego" są znani z tego, że "porywali kobiety, zakładali worek na głowę, szantażowali, trzymali (je) przykute do kaloryfera" w celu zmiany zeznań. "To jest takie środowisko, to jest takie towarzystwo" - mówił premier.

Szef rządu przekazał, że "trudno w dzisiejszym czasie utrwalić wiedzę, skoro każdej godziny, każdego dnia" do opinii publicznej przekazywane się "nowe sensacje" wokół kandydata popieranego przez PiS. "Otwórzcie szeroko oczy. Słuchajcie uważnie, co mówią ludzie. Mówią to od dłuższego czasu. Zwróćcie uwagę na jakie pytania nie ma wciąż odpowiedzi" - zaznaczył. 

Sonda
Czy wierzysz w zapewnienia Tuska, że Polska nie wyśle żołnierzy na Ukrainę?
Prezydencki poker
Debata i strategie kandydatów przed II turą wyborów | PREZYDENCKI POKER