- Robimy dobre zmiany dla Polaków, dla tych, którzy czekają na dobrze funkcjonujący system sprawiedliwości - mówił po głosowaniu w Senacie marszałek Stanisław Karczewski (62 l.), który ma nadzieję, że prezydent "podejmie dobrą decyzję dla Polaków". Zmiany w KRS przewidują m.in. wygaszenie kadencji 15 członków obecnej rady i powołanie w ich miejsce następców wybranych już nie przez sędziów, ale Sejm. Ale to nie koniec. Kilka dni temu do Sejmu trafił projekt zmian w ustawie o Sądzie Najwyższym. Jeśli wejdą w życie, dadzą ogromną władzę ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze (47 l.), który wybierze nowych sędziów. I właśnie przeciwko rewolucyjnym zmianom w sądach protestowała wczoraj pod Sejmem opozycja. - Do Jarosława Kaczyńskiego, którego mam nieprzyjemność znać ok. 40 lat, chciałem powiedzieć: nie jesteś Janukowyczem, nie masz dokąd uciec - mówił lider KOD Krzysztof Łoziński (69 l.). - Precz z Kaczorem dyktatorem! - skandowali uczestnicy manifestacji. - Kaczyński stał się dyktatorem, napluł na swojego brata, Solidarność i Wałęsę - grzmiał Władysław Frasyniuk (62 l.). - Jeśli Andrzej Duda podpisze tę haniebną ustawę, stanie przed Trybunałem Stanu! - mówił lider Nowoczesnej Ryszard Petru (45 l.). Ale prezes PiS jest spokojny. - Przeprowadzimy wszystkie zmiany dotyczące sądownictwa. Przyjmujemy rozwiązania, które istnieją w wielu państwach Europy - mówił w piątek Jarosław Kaczyński (68 l.).
Zobacz także: Michnik wyzwał dziennikarza TVP Info od "SKUR***"!