Prezydencki minister, Andrzej Dera, skrytykował pomysł Konstantego Radziwiłła. Przypomnijmy, że minister zdrowia chce, by publiczne placówki zdrowia mogły leczyć za pieniądze. Projekt nowelizacji ustawy o działalności leczniczej został skierowany do konsultacji publicznych. Przewiduje on, że ok. 1800 szpitali i przychodni, które dziś leczą tylko za pieniądze z NFZ, będą mogły pobierać opłaty od pacjentów.
Andrzej Dera z gabinetu Andrzeja Dudy w rozmowie z RMF FM skrytykował ten pomysł.
- Nie należy mieszać publicznych placówek z komercyjnymi usługami. Jeżeli kogoś stać na opłacenie leczenia, to są do tego prywatne placówki. A w publicznej służbie zdrowia - zgodnie z konstytucją - usługi mają być za darmo. Trzeba jednoznacznie powiedzieć, że jeżeli coś jest w sferze publicznej, to nie jest odpłatne. Co do zasady, nie ma tu najmniejszych wątpliwości. Od tego jest sieć szpitali komercyjnych, gdzie ktoś kto ma pieniądze, stać go na to, może sobie zapłacić - tłumaczył minister.
Pomysł Radziwiłła na płatne publiczne szpitale skrytykowała również opozycja. Ministra zdrowia wspierają posłowie PiS. Przypomnijmy, że Beata Szydło w swoim expose przeciwstawiała się opłatom w NFZ. "Służba zdrowia nie może być nastawiona na zysk. Jedynym rozwiązaniem jest powrót do finansowania budżetowego" - mówiła szefowa rządu w 2015 roku.
ZOBACZ: Potrzebuje 25 tys. na ratowanie córki, Radziwiłł odsyła ją do opieki społecznej!