Bronisław Komorowski nie ma wątpliwości, jaki cel przyświeca Andrzejowi Dudzie, który przedwczoraj złożył swój podpis pod nowelizację ustawy o komisji do zbadania wpływów Rosji na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski w latach 2007-2022. - Prezydent w oczywisty sposób wpisuje w scenariusz wyborczy Prawa i Sprawiedliwości, a nie powinien tego robić – mówi jasno Bronisław Komorowski. Jak twierdzi, mimo wielu poprawek mających złagodzić sposób jej działania, ta komisja w dalszym ciągu jest niekonstytucyjna, bo nadal przypisuje sobie uprawnienia sądu bądź prokuratury.
Komorowski: "Macierewicz jest symbolem rosyjskich interesów w Polsce"
- Najważniejsza jest intencja, która słusznie budzi ogromne wątpliwości. Gdyby panu prezydentowi naprawdę zależało na wyjaśnieniu kwestii wpływów rosyjskich w Polsce i polskiej polityce, to mógł powołać komisję, w której skład wchodziłaby prokuratura, przedstawiciele służb, IPN-u i zająłby się przede wszystkim Antonim Macierewiczem (75 l.), który jest symbolem rosyjskich interesów w Polsce – przekonuje Bronisław Komorowski.
Jak twierdzi były prezydent, to właśnie Antoni Macierewicz - wiceminister i minister obrony narodowej w rządzie PiS – działał na rzecz rosyjskich interesów w Polsce. Jak? - To on zlikwidował polski wywiad i kontrwywiad wojskowy oraz wyrzucił kilkudziesięciu najwyższych rangą oficerów z doświadczeniem NATO-wskim – wylicza Komorowski.
Macierewicz: "Im szybciej komisja powstanie, tym lepiej"
Antoni Macierewicz również zabrał głos w sprawie komisji. - Z punktu widzenia interesu Polski im szybciej ta komisja powstanie, tym lepiej - powiedział dla PAP. Wg niego komisja powinna zacząć działać jeszcze w sierpniu, zaraz po tym, jak na ostatnim wakacyjnym posiedzeniu 16 i 17 sierpnia powołani zostaną jej członkowie. Zgodnie z ustawą w skład komisji wchodzi 9 członków w randze sekretarza stanu powoływanych i odwoływanych przez Sejm. Prawo zgłaszania marszałkowi Sejmu kandydatów na członków Komisji przysługuje każdemu klubowi poselskiemu lub parlamentarnemu.