Przedświąteczna drożyzna. Benzyna będzie po 5 zł

Tegoroczne świąteczne podróże będą droższe i to nawet o kilkanaście złotych. Wszystko przez galopujące ceny na rynkach ropy. - W ubiegłym tygodniu paliwa podrożały o 9 gr za litr, w tym mogą zdrożeć o kolejnych 10 gr - informuje Urszula Cieślak z BM Reflex.

Jak alarmują eksperci, ropa na rynkach światowych jest o włos od ustanowienia najwyższych poziomów od połowy 2015 r., a to przekłada się na podwyżki cen paliw. - W efekcie średnia cena benzyny 95 wynosi obecnie 4,67 zł i zdaniem ekspertów będzie rosła. Średnia dla całego kraju powinna się ustabilizować na poziomie 4,7 zł, ale lokalnie na stacjach ceny mogą oscylować wokół 5 zł za litr - przewiduje Urszula Cieślak. Podkreśla, że wiosną ceny paliw zawsze rosną, ponieważ zaczyna się okres wzmożonego zapotrzebowania na ten surowiec, późnej powinny się ustabilizować. Z kolei Marcin Lipka z portalu Cinkciarz.pl alarmuje, że w tym roku podwyżki mogą się nie zatrzymać po świętach. - Musimy się przyzwyczaić, że za popularną bezołowiówkę będziemy płacić średnio 4,70 zł/litr lub więcej, a nie liczyć na powtórzenie scenariusza z zeszłego roku i spadki do 4,35 zł/litr - twierdzi analityk.

ZOBACZ TAKŻE: Tak stacje benzynowe zarabiają na zakazie handlu [RÓŻNICE W CENACH, WIDEO]