Spis treści
- Opozycja zarzuca premierowi finansowanie wojny w Ukrainie
- Ostra reakcja Mateusza Morawieckiego. Pisze o kłamstwie Platformy Obywatelskiej!
- Rosja wstrzymała dostawy ropy do Polski. Daniel Obajtek: Byliśmy na to przygotowani
Opozycja zarzuca premierowi finansowanie wojny w Ukrainie
Tak ostrej reakcji premiera Mateusza Morawieckiego opozycja chyba się nie spodziewała. Po wypowiedziach polityków krytykujących rząd Zjednoczonej Prawicy za zwlekanie z decyzją o rezygnacji z ropy sprowadzanej do Polski z Rosji rurociągiem "Przyjaźń" i zarzutach o finansowaniu rosyjskiej wojny w Ukrainie, premier zabrał głos. Mateusz Morawiecki opublikował w mediach społecznościowych wymowny wpis opatrzony grafiką przedstawiającego zdjęcie jego i Donalda Tuska. Grafika zawiera napisy: 2015 - Orlen sprowadza 100 % ropy z Rosji (to przy zdjęciu Tuska), 2023 - Orlen sprowadza 0 % ropy z Rosji (to przy zdjęciu premiera).
Ostra reakcja Mateusza Morawieckiego. Pisze o kłamstwie Platformy Obywatelskiej!
Na tym jednak nie koniec. Morawiecki w swoim wpisie wprost pisze, że Platforma Obywatelska kłamie! "Platformo, NIE KŁAM! (...) Jesteście jak słaby bokser, znoszeni po raz kolejny z ringu po ciężkim nokaucie" - napisał premier.
Przez lata sprzyjaliście Rosji, uzależniliście nas niemal w 100% od putinowskiej ropy i gazu. My to zmieniliśmy i dzisiaj jesteśmy niezależni. Przypadek? Jesteście jak słaby bokser, znoszeni po raz kolejny z ringu po ciężkim nokaucie. Wystarczy nie łgać i nie mamić. Działać dla dobra Polski. I na rzecz wolnej Ukrainy - napisał na Facebooku premier.
Rosja wstrzymała dostawy ropy do Polski. Daniel Obajtek: Byliśmy na to przygotowani
Przypomnijmy, że w sobotę, 25 lutego, Polska Agencja Prasowa poinformowała o wstrzymaniu przez Rosję dostaw ropy naftowej do Polski. Chodzi o ropę transportowaną rurociągiem „Przyjaźń”. Dostawy, których odbiorcą był koncern PKN Orlen, wstrzymała Rosja. Jeszcze tego samego dnia prezes Orlenu Daniel Obajtek zapewnił, że Orlen „był przygotowany na taki scenariusz, a w ostatnich latach udział rosyjskiej ropy w polskich rafineriach został zredukowany do zaledwie 10 proc.". Obajtek zapewnia, że wstrzymanie dostaw nie będzie mieć wpływu na zaopatrzenie polskich odbiorców w produkty spółki, w tym benzynę i olej napędowy, a brakujący odsetek dostaw ropy ma być zrekompensowany dostawami realizowanymi drogą morską z innych krajów.