Premier ostro zareagował na wypowiedź lidera KO Donalda Tuska, który z Brukseli dał znać, że porozumienie w sprawie wypłaty przez Unię pieniędzy z KPO jest coraz bliższe.
Lider KO powiedział dziś w Brukseli, że tuż po zmianie rządu wykonane zostaną niezbędne kroki, żeby Europa zobaczyła, że praworządność wraca do Polski, i aby jeszcze w grudniu możliwe były pierwsze wypłaty z Krajowego Planu Odbudowy. Tusk stwierdził, że do odblokowania pieniędzy z KPO nie będzie potrzebne zakończenie procesu legislacyjnego.
Morawiecki ironicznie: "To bardzo ciekawe"
- To bardzo ciekawe. Zobaczcie państwo, co Bruksela mówiła przez ostatnie kilka lat, że konieczne są zmiany ustawowe – wskazał szef rządu. - Tymczasem, teraz słyszymy, o ile to jest oczywiście prawda, że niekonieczne są zmiany ustawowe. To jest oczywiście niedopuszczalny szantaż – stwierdził Morawiecki.
Podkreślił, że to Prawo i Sprawiedliwość ma największą liczbę parlamentarzystów i największą liczbę posłów w Sejmie. - Jesteśmy partią, która wygrała trzeci raz wybory – zaznaczył.
Spór z Komisją Europejską i blokada pieniędzy dla Polski
KE w czerwcu ub. r. zaakceptowała polski KPO, co było krokiem w kierunku wypłaty przez UE 23,9 mld euro dotacji i 11,5 mld euro pożyczek w ramach Funduszu Odbudowy, jednak pieniądze nie zostały wypłacone. KE zaznaczyła, że polski KPO "zawiera kamienie milowe związane z ważnymi aspektami niezależności sądownictwa, które mają szczególne znaczenie dla poprawy klimatu inwestycyjnego i stworzenia warunków dla skutecznej realizacji" i że "Polska musi wykazać, że te kamienie milowe zostały osiągnięte przed dokonaniem jakichkolwiek wypłat w ramach Funduszu Odbudowy".
Krajowy Plan Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO) to program, który składa się z 54 inwestycji i 48 reform. Ma wzmocnić polską gospodarkę oraz sprawić, że będzie ona łatwiej znosić wszelkie kryzysy. Polska ma otrzymać 158,5 mld złotych, w tym 106,9 mld złotych w postaci dotacji i 51,6 mld złotych w formie preferencyjnych pożyczek.